PolskaSzmajdziński: sprawa abp. Wielgusa to przykład dzikiej lustracji

Szmajdziński: sprawa abp. Wielgusa to przykład dzikiej lustracji

Jerzy Szmajdziński z SLD nadal uważa, że sprawa arcybiskupa Stanisława Wielgusa to przykład dzikiej lustracji. Szef klubu parlamentarnego Sojuszu powiedział w "Sygnałach Dnia", że przypomina to inny przypadek dzikiej lustracji, wicepremier Zyty Gilowskiej.

08.01.2007 08:00

Szmajdziński uważa, że różnica jest tylko jedna - Gilowską z zarzutów oczyścił sąd, a w przypadku arcybiskupa sądu nie było. Gość "Sygnałów Dnia" podkreślił przy tym, że w zaistniałej sytuacji arcybiskup Wielgus musiał zrezygnować z urzędu metropolity warszawskiego. I - zdaniem Szmajdzińskiego - to dobrze, że tak się stało. Polityk SLD uważa, że Kościół stanął wobec problemu dokonania lustracji. Szmajdziński zastrzegł, że to autonomiczna, wewnętrzna sprawa Kościoła.

Gość Programu Pierwszego Polskiego Radia zapewnił, że SLD nie jest w ogóle przeciwny lustracji. Ale musi ona być cywilizowana, ostateczny werdykt musi wydawać sąd. Szmajdziński przypomniał, że przyjęta przez Sejm nowa ustawa znosi sądy lustracyjne. Polityk Sojuszu wyraził nadzieję, że sądy lustracyjne zostaną przywrócone dzięki inicjatywie prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)