Szmajdziński: premier wyreżyserował ten spektakl
"Odchodzimy, a jednak zostajemy". Co się
stało temu Lepperowi? - zapytała "Trybuna" szefa klubu
parlamentarnego SLD Jerzego Szmajdzińskiego. Ten spektakl wyreżyserował Jarosław Kaczyński - twierdzi Szmajdziński.
11.07.2007 | aktual.: 11.07.2007 06:27
No, stało się to, że jego własna partia zrzuciła go z sań. A przy okazji zobaczyliśmy, co to jest konsekwentne działanie według tej partii. Opowiadali, że w koalicji mogą być tylko z Lepperem w rządzie. A teraz jednak się okazało, że mogą być w koalicji i bez Leppera w Ministerstwie Rolnictwa. Prawdziwym motywem ich działania jest strach przed wyborami i wyborcami oraz niska gotowość do opuszczenia władzy - powiedział Jerzy Szmajdziński.
Czyli Lepper miał bunt na pokładzie? - zapytała gazeta.
Na to wygląda. Jego posłowie uznali, że nie chcą wcześniejszych wyborów. Wierzą, że czas ich odbuduje. Naiwna to wiara - mówi Szmajdziński.
Ogłosili, że zachowują status quo po niecałej dobie ostrej zawieruchy. Po co był ten cały spektakl?
Zdaniem Szmajdzińskiego reżyserem spektaklu był Jarosław Kaczyński. On akurat - mówi Szmajdziński - zrealizował swoje cele - odwrócił uwagę od ojca dyrektora, od afery narkotykowej sięgającej prezydenta, od afery korupcyjnej w PiS-owskim Ministerstwie Sportu, od Pawła Zalewskiego. (PAP)
Więcej: Trybuna - Lepper zrzucony z sań