PolskaSzmajdziński: PiS woli "trwać w obłędzie"

Szmajdziński: PiS woli "trwać w obłędzie"

Zdaniem Jerzego Szmajdzińskiego Prawo i Sprawiedliwość woli "trwać w obłudzie", woli kontynuować swoją misję z Andrzejem Lepperem i Romanem Giertychem. Szef klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej skomentował odrzucenie przez PiS oferty PO w części dotyczącej przeprowadzenia przedterminowych wyborów parlamentarnych na wiosnę.

Szmajdziński: PiS woli "trwać w obłędzie"
Źródło zdjęć: © PAP

08.12.2006 | aktual.: 08.12.2006 15:47

PiS, jak widać woli tkwić w obłudzie, w moralnym kryzysie, w fałszu i zakłamaniu, woli kontynuować misję z Andrzejem Lepperem i Romanem Giertychem, niż oczyścić faktycznie polską scenę polityczną z zachowań, postaw, które budzą głęboki sprzeciw polskiego społeczeństwa - powiedział Szmajdziński w Sejmie.

Jak dodał, SLD ubolewa, ale jednocześnie przyjmuje do wiadomości fakt, że nie ma zgody PiS na wcześniejsze wybory do Sejmu i Senatu, że PiS akceptuje zaistniały stan rzeczy w Polsce.

Szmajdziński zaznaczył, że być może PiS podejmie jakieś decyzje, gdy znane będą wyniki badań genetycznych posła Samoobrony Stanisława Łyżwińskiego, które mają odpowiedzieć na pytanie, czy jest on ojcem dziecka Anety Krawczyk. Ta była radna Samoobrony i była szefowa biura poselskiego Łyżwińskiego zarzuca mu wykorzystywanie seksualne.

Szmajdziński zastrzegł jednak, że nie należy spodziewać się decyzji prowadzących do wcześniejszych wyborów.

Polityk SLD powiedział, że Sojusz popiera propozycję zmian w konstytucji, zakazujących kandydowania do parlamentu osobom, które popełniły przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego. Dodał, że Sojusz ma swój własny projekt w tej sprawie, którego nie może jednak złożyć, ponieważ klub SLD nie jest wystarczająco liczny.

Projekt zmian w ustawie zasadniczej może złożyć w Sejmie co najmniej 92 posłów, podczas gdy klub Sojuszu liczy 54 osoby.

Sądzimy, że chociaż w tej sprawie uda się uzyskać polityczne poparcie i konstytucyjną większość, aby przynajmniej w tym zakresie polski Sejm wyraził gotowość do oczyszczenia z osób, które w polskim parlamencie zasiadać nie powinny - powiedział szef klubu SLD.

Liczymy na to, że w Radzie Politycznej PiS zwyciężą ci, którzy mają resztkę przyzwoitości i nie chcą kontynuacji tej polityki i działania takiej koalicji - podkreślił Szmajdziński.

Pytany, czy SLD rozważa porozumienie z PO w sprawie odwołania Andrzeja Leppera z funkcji wicepremiera i ministra rolnictwa, Szmajdziński powiedział, że taki wniosek "być może będzie realny". Jak dodał, "być może realne" będą również wnioski o odwołanie innych członków rządu Jarosława Kaczyńskiego.

Sekretarz generalny Partii Demokratycznej - demokraci.pl (PD) Radosław Popiela ocenił z kolei, że PiS stracił "kolejną, bardzo dobrą szansę na to, żeby pokazać Polsce i Polakom, iż wyciąga konsekwencje wobec osób, które okazały się niegodne tego, aby zasiadać w rządzie". Bolejemy nad tym, że górę wzięły personalne animozje, a nie myślenie o dobru wspólnym, o dobru Polski - podkreślił.

PO zaproponowała PiS usunięcie z rządu Andrzeja Leppera i Romana Giertycha oraz wcześniejsze wybory parlamentarne wiosną 2007 r. W zamian Platforma poparłaby przyszłoroczny budżet i wspierałaby mniejszościowy rząd, który działałby do przyspieszonych wyborów. PiS nie zgodził się na wcześniejsze wybory oraz na postulat usunięcie Leppera i Giertycha.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)