Szkolne podręczniki w Polsce rekordowo drogie
Kiedy rząd obiecał darmowe podręczniki dla pierwszoklasistów, wydawcy wieszczyli poważne kłopoty finansowe, a być może nawet upadek części branży, pisze "Dziennik Zachodni".
O plajtach nie słyszeliśmy, natomiast wystarczy obdzwonić kilka księgarń, by usłyszeć, że szkolne podręczniki dla pozostałych klas w tym roku podrożały wyjątkowo mocno, twierdzi gazeta.
- Są takie wydawnictwa, które podniosły ceny nawet o 10 proc. - mówi Lidia Birecka, właścicielka księgarni w Katowicach. Jak dodaje, za komplet podręczników do trzeciej klasy podstawówki trzeba obecnie zapłacić ok. 348 zł. Zestaw książek i ćwiczeń do pierwszej klasy gimnazjum kosztuje 413 zł. Cena sprzed roku? Ok. 350 zł. - Ceny ustalają wydawnictwa - mówią w księgarni.
Z takim postawieniem sprawy nie zgadza się Jarosław Matuszewski, przewodniczący sekcji wydawców edukacyjnych Polskiej Izby Książki.
- Dynamika wzrostu cen podręczników jest zbliżona do poziomu z ub. roku i wynosi średnio ok. 2,5 proc. Zmiana cen wynika przede wszystkim ze wzrostu kosztów produkcji, a nie próby odbicia sobie strat spowodowanych podręcznikowymi eksperymentami MEN - zapewnia rozmówca gazety.
Przyznaje jednak, że słyszał o tym, co się obecnie dzieje na rynku. - Rozpoczął się niepohamowany wzrost cen podręczników, ale to nie wydawcy za niego odpowiadają. My nie mamy wpływu na ceny detaliczne. O nich decyduje już wyłącznie sprzedawca - przekonuje Matuszewski.