Szkoła podnoszenia ciężarów
Około 8 kilogramów waży tornister szóstoklasisty wypełniony obowiązkowym zestawem książek, zeszytów i przyborów szkolnych. Jeśli doliczyć do tego drugie śniadanie, buty szkolne na zmianę, to mamy problem.
23.08.2005 | aktual.: 23.08.2005 09:31
- Wiemy, że sprawa jest ważna - mówi Janusz Szklarczyk, dyrektor Wydziału Nadzoru Pedagogicznego w krakowskim Kuratorium Oświaty i Wychowania. - Niestety ścieramy się z przeciwnikiem, któremu na imię rynek. To zjawisko działające z siłą żywiołu. A rynek domaga się (podobno) nowiutkich książek dla każdego ucznia, pięknych obrazków drukowanych na grubym kredowym papierze, pękatych segregatorów, specjalnych kart pracy, czyli czegoś zupełnie innego od niegdysiejszej szarej biedy.
A może to tylko złudzenie, pretekst do śrubowania ceny, do wprowadzania na rynek co roku nowych, udoskonalonych, a może tylko "upiększonych" wydań podręczników? Może wyjściem byłoby obowiązkowe drukowanie na okładce, jak kiedyś ceny, wagi podręcznika? Dałoby to nauczycielom do myślenia, byłby to także argument dla rodziców walczących o zdrowie dzieci. Póki co jednak kręgosłupy naszych pociech narażone są na znaczne przeciążenia.