Szimon Peres: atomowy Iran to największe zagrożenie dla Izraela
Największe zagrożenie dla bezpieczeństwa Izraela stanowi Iran i jego ambicje atomowe - powiedział izraelski prezydent Szimon Peres podczas konferencji prasowej z prezydentem USA Barackiem Obamą, który rozpoczął pierwszą wizytę w Izraelu.
20.03.2013 | aktual.: 20.03.2013 20:09
Peres wyraził zaufanie do działań USA mających zapobiec budowie irańskiej broni atomowej.
Wśród innych zagrożeń izraelski prezydent wskazał radykalny ruch palestyński Hamas, rządzący w Strefie Gazy, oraz wspierany przez Syrię libański Hezbollah.
Peres wyraził też zaniepokojenie, że niepowołane osoby mogą wejść w posiadanie arsenału broni chemicznej w Syrii, gdzie od dwóch lat trwa wojna domowa. - Nie możemy pozwolić, by ta broń trafiła w ręce terrorystów - podkreślił.
Podczas spotkania z Obamą mówił o swym poparciu dla tzw. rozwiązania dwupaństwowego, czyli pokojowej koegzystencji państwa Izrael i niepodległego, demokratycznego państwa palestyńskiego. - Nie istnieje inny sposób na stworzenie lepszej przyszłości - oświadczył.
Amerykański prezydent spotkał się także z członkami nowo utworzonego rządu. Podczas spotkania Obama żartobliwie zapytał ministra finansów Jaira Lapida - byłego prezentera, a obecnie lidera świeckiej partii Jesz Atid - dlaczego rzucił dobrą pracę w telewizji dla polityki. Do Cipi Liwni, minister sprawiedliwości i głównej negocjatorki w rozmowach z Palestyńczykami, powiedział z kolei: - Bardzo nas cieszy, że będziemy razem pracować.
Na środę zaplanowano też wspólną konferencję prasową Obamy i premiera Izraela Benjamina Netanjahu.
Jest to pierwsza wizyta Obamy w Izraelu, od kiedy objął urząd prezydenta w 2009 roku. Podczas trzydniowego pobytu w regionie odwiedzi także Zachodni Brzeg Jordanu i Jordanię.