Sześcioro Polaków rannych - niemowlę w stanie ciężkim
Wśród rannych w zamachach bombowych w Madrycie jest sześcioro Polaków - podała polska ambasada w stolicy Hiszpanii. Wiadomo, że wśród rannych jest siedmiomiesięczna dziewczynka, która znajduje się w stanie ciężkim.
12.03.2004 | aktual.: 12.03.2004 06:39
Polacy zostali ranni podczas zamachów bombowych na trzech dworcach kolejowych. Dotychczas brak informacji, czy Polacy są wśród śmiertelnych ofiar czwartkowych zamachów.
Napływające informacje o Polakach wśród poszkodowanych są na bieżąco zamieszczane na stronie internetowej ambasady polskiej w Madrycie - zapewniła Anna Wawrzyniak, attache prasowy ambasady.
Hiszpańskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych opublikowało na swojej stronie internetowej listę osób rannych, które przebywają w madryckich szpitalach. Można ją znaleźć pod adresem internetowym http://www.mir.es/atentadomadrid/heridoshospitales.htm.
Ewentualne informacje o osobach poszukiwanych można uzyskać pod numerem telefonu 0034-91 586 70 00. Telefony do konsulatu RP w Madrycie: 0034-91 373 60 49, 0034-91 373 66 05, 0034-91 3769553.
Jeden z trzech pociągów, który stał się celem zamachu, jechał do centrum Madrytu z miejscowości Alcala de Henares, ok. 35 km na północ od stolicy. Mieszka tam kilka tysięcy Polaków. Wielu z nich dojeżdża do Madrytu do pracy - powiedział konsul Zbigniew Adamczyk.
Do eksplozji doszło w godzinach porannego szczytu i pociągi były zatłoczone. Jechali nimi ludzie do pracy i uczniowie do szkół - powiedział Adamczyk. Konsul zapewnił, że jest w stałym kontakcie z polską społecznością w Alcala de Henares i że trwa wymiana informacji między jego urzędem a mieszkającymi w tej miejscowości Polakami.