Sześć ofiar powodzi na wybrzeżu Morza Czarnego
Co najmniej sześć ofiar
śmiertelnych pochłonęły powodzie na rumuńskim wybrzeżu
Morza Czarnego. Pod wodą znalazło się kilkaset domów i drogi
prowadzące do Bułgarii - poinformowała państwowa agencja Rompress.
22.09.2005 | aktual.: 23.09.2005 09:19
Trzech mieszkańców Costinesti utonęło we własnych domach, czwartego zmyła fala. Także w Tuzli fala zmyła dwie osoby, a jedna została uznana za zaginioną. Kilkaset domów w Costinesti znalazło się pod wodą, podobnie jak w sąsiedniej Mangalii. Poziom wody sięgał miejscami trzech metrów. Prywatna telewizja Realitatea TV pokazała zdjęcia z Costinesti, na których gwardziści wydobywali dzieci z zawalonych domów.
W wyniku czwartej w tym roku fali powodzi ewakuowano ponad 250 osób, blisko 10 tys. domów zostało zniszczonych - poinformował przedstawiciel MSW Paul Dobre. Według niego najpoważniejsza jest sytuacja w dolinach rzek Prahova i Ialomita, gdzie w nocy ze środy na czwartek ewakuowano 70 osób.
Jak poinformował Dobre, ruch drogowy jest utrudniony na 13 drogach krajowych, a trasa z rumuńskiej Konstancy do bułgarskiej Warny - całkowicie zablokowana. W okręgu Prahova na południu kraju pięć miejscowości jest pozbawionych prądu, niektóre zaopatrywane są w wodę cysternami.
Ulewne deszczem, które nawiedziły też sąsiednią Bułgarię, padają w Rumunii bez przerwy od poniedziałku. W środę pod wodą znalazło się kilka dzielnic Bukaresztu. Na przedmieściach stolicy w kilku miejscowościach nadal obowiązuje stan alarmowy z powodu podniesionego poziomu wód w dwóch zbiornikach retencyjnych.
Meteorolodzy zapowiadają dalsze opady na południowym wschodzie kraju, sięgające 80 litrów na metr kwadratowy. Od początku roku Rumunia walczy z najpoważniejszymi od 30 lat powodziami, w wyniku których zginęło ponad 70 osób, a szkody ocenia się na 1,5 mld euro.