Szejk Ahmed Jasin - lider Hamasu
Duchowy przywódca Hamasu, szejk Ahmed Jasin, zginął ostrzelany z
izraelskich helikopterów, kiedy opuszczał rano meczet w Gazie. Gdy we wrześniu 2003 r. nie powiodła się podobna próba likwidacji
Jasina przez izraelskie śmigłowce i szejk został jedynie lekko
ranny, przed jego domem demonstrowały tysiące Palestyńczyków,
deklarując gotowość obrony przywódcy Hamasu.
22.03.2004 | aktual.: 22.03.2004 08:11
67-letni, ociemniały, poruszający się na wózku inwalidzkim Jasin, był w 1989 r. skazany przez Izrael na karę dożywotniego więzienia za założenie Hamasu, który sprzeciwia się istnieniu państwa izraelskiego oraz nakłanianie Palestyńczyków do ataków na Izraelczyków. Izrael zwolnił go w 1997 r., ale w 1998 r. Jaser Arafat nałożył na niego areszt domowy, co wywołało zamieszki palestyńskie w obronie szejka.
Urodzony w małej arabskiej wiosce rybackiej w pobliżu dzisiejszego izraelskiego miasta Aszkelon, Jasin był nastolatkiem, kiedy w 1948 r. powstało państwo Izrael. Jasin wówczas uciekł i został uchodźcą w Strefie Gazy. Studiował w Kairze teologię - tam też zetknął się z ideami Bractwa Muzułmańskiego. W grudniu 1987 r., po wybuchu pierwszej palestyńskiej intifady, stanął na czele ugrupowania Hamas, którego nazwa jest skrótem od Islamskiego Ruchu Oporu i oznacza "zapał".
W ciągu lat swej działalności grupa zabiła wielu Izraelczyków, torpedując jednocześnie wysiłki, zmierzające do porozumienia izraelsko-palestyńskiego. Jest także odpowiedzialna za kampanię samobójczych ataków bombowych, trwającą od początku obecnego powstania. USA umieściły Hamas na liście międzynarodowych grup terrorystycznych, które są pod ścisłą kontrolą finansową.
Hamas jest największą wewnętrzną opozycją dla Arafata, a według analityków poparcie dla niego wzrosło do 25% w porównaniu z 14% przed wybuchem powstania - drugiej intifady. Jasin wielokrotnie wykluczał jakiekolwiek zawieszenie broni z Izraelem, do którego wzywał poddawany zachodnim presjom Jaser Arafat po przeprowadzanych przez Hamas samobójczych zamachach.
"Gdybym zaakceptował zawieszenie broni, znaczyłoby to... że wywieszam białą flagę" - mówił Jasin. "Oni (Izrael) powinni usunąć swoich osadników. Nasza ziemia musi być zwrócona, a nasi ludzie muszą uzyskać wyzwolenie".