Szefa biura poselskiego PiS zabiła mafia narkotykowa?

To nie był mord polityczny, jak wcześniej
przypuszczali policjanci. Teraz podejrzewają, że to dilerzy
narkotyków zamordowali Piotra Mitana, bliskiego współpracownika
posła PiS Marka Suskiego - dowiedział się nieoficjalnie "Super
Express".

06.10.2004 | aktual.: 06.10.2004 07:39

Mógł zostać zamordowany przez dilerów narkotyków. Pewnie przestępcy chcieli odzyskać od Mitana dług albo zemścić się za coś - mówi oficer z Komendy Głównej Policji.

Miał sześcioro dzieci. Przynajmniej dwoje ma kontakt z narkotykami - twierdzi sąsiadka Piotra Mitana z blokowiska w podradomskich Pionkach. Policjanci potwierdzają to.

Suski, którego biuro prowadził Mitan, był zmieszany, gdy dziennikarze "Super Expressu" zadali mu pytanie o związek z narkotykami.

To niemożliwe. Mój współpracownik zwalczał dilerów - zapewnia. Gdy jednak "Super Express" zapytał, czy wiedział o problemach dzieci swojego współpracownika, odparł: Ale to nie przesądza o niczym. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)