Szef włoskiego MSZ: na szczycie UE "Nicea nie przejdzie"
Minister spraw zagranicznych Włoch Franco
Frattini powiedział, że na rozpoczynającym się w
piątek szczycie w Brukseli nie zostanie przyjęty wniosek, aby
pozostać przy nicejskim systemie podejmowania decyzji w Unii
Europejskiej.
11.12.2003 | aktual.: 11.12.2003 11:55
"Żądanie, aby pozostać przy Nicei nie przejdzie" - zapowiedział szef włoskiej dyplomacji w wywiadzie dla dziennika "La Repubblica".
Minister podkreślił, że zarządzanie Unią 25 państw według systemu przyjętego dla 6 -12 państw oznacza paraliż UE i wyjaśnił, że właśnie z tego powodu "najbardziej odpowiedzialne państwa, a przede wszystkim państwa założycielskie UE, nalegają na przyjęcie prawdziwie europejskiej konstytucji".
Zdaniem Frattiniego 0dla Włoch nie jest też do przyjęcia klauzula "rendez-vous". Klauzulę tę zaproponował przed tygodniem szef brytyjskiej dyplomacji Jack Straw i poparł ją polski minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz. Polegałaby na tym, że sygnatariusze konstytucji wyznaczyliby sobie spotkanie w sprawie ewentualnej zmiany systemu głosowania za kilka lat.