Szef telewizji zatrzymany za krytykę Chaveza
Policja zatrzymała szefa popierającej opozycję telewizji Globovision, Guillermo Zuloaga za krytykę gabinetu prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza podczas międzynarodowego forum mediów.
To drugie w ciągu tygodnia zatrzymanie przedstawiciela opozycji; kilka dni wcześniej aresztowano krytycznego wobec Chaveza polityka i byłego kandydata na prezydenta, Oswalda Alvareza Paza za udzielenie wywiadu, w którym oskarżył rząd o powiązania z grupami terrorystycznymi.
Zuloaga, którego telewizja słynie z krytycznego nastawienia do Chaveza powiedział podczas forum Stowarzyszenia Prasowego Ameryki Południowej na Arubie, że w Wenezueli ograniczane są prawa człowieka.
- Nie można mówić o swobodzie wypowiedzi w kraju, w którym rząd używa siły by zamykać media - powiedział Zuloaga według wersji jego komentarzy zaprezentowanej przez państwową prasę.
Prezydent Chavez wygrał wybory i ma społeczną legitymację (do sprawowania rządów), ale skupił się na byciu prezydentem jednej grupy Wenezuelczyków i stara się poróżnić obywateli - dodał Zuloaga.
Prokurator Generalny Wenezueli Luisa Ortega Diaz powiedziała, że prowadzone jest śledztwo w sprawie Zuloagi, którego oskarża się o głoszenie "fałszywych i poważnych" zarzutów pod adresem Chaveza, które zdaniem parlamentarnej większości popierającej prezydent psują reputację rządu.
Krytycy rządu zarzucają Chavezowi, że zmienia kraj w socjalistyczną dyktaturę, podczas gdy jego elektorat twierdzi, że pada on ofiarą nagonki medialnej inspirowanej przez USA. Dla nich jest on autorem polityki korzystnej dla biednych obywateli kraju, w ramach której otwarte zostały na przykład darmowe kliniki i szkoły.
Popularność Chaveza ucierpiała w ostatnim roku ze względu na recesję i poważny kryzys energetyczny w kraju, ale większość analityków przewiduje, że w parlamencie po wrześniowych wyborach utrzyma się większość popierająca prezydenta.