Szef syryjskiej opozycji Abdel Basset Sida apeluje o pomoc w odbudowie Syrii
Szef głównego syryjskiego ugrupowania opozycyjnego zaapelował o pomoc w odbudowie Syrii, która będzie potrzebna po upadku reżimu prezydenta Baszara al-Asada. Brak rozwoju gospodarczego może równać się otwarciu drzwi ekstremizmom - ostrzegł.
04.09.2012 16:30
Szef Narodowej Rady Syryjskiej Abdel Basset Sida powiedział na spotkaniu przedstawicieli syryjskiej opozycji i dyplomatów w Berlinie, że po upadku Asada konieczny będzie plan na wzór planu Marshalla dla Europy po zniszczeniach z II wojny światowej.
Według Sidy reżim Asada do takiego stopnia spustoszył publiczne finanse i instytucje, że Syria nie będzie w stanie sprostać odbudowie kraju, opierając się tylko na dochodach z ropy i podatków.
Spotkanie grupy roboczej ds. odbudowy gospodarczej Syrii, której przewodniczą wspólnie Niemcy i Zjednoczone Emiraty Arabskie, ma określić sposoby zapobieżenia załamaniu się podstawowych usług i infrastruktury w Syrii oraz metody ożywienia gospodarki po upadku Asada.
- Jesteśmy przekonani, że Syria potrzebuje czegoś w rodzaju planu Marshalla, który pomoże stanąć jej z powrotem na silnych podstawach finansowych i gospodarczych - powiedział Sida.
- Bez prawdziwego ogólnego rozwoju otworzymy możliwość narastania wszelkiego rodzaju ekstremizmów w regionie - zaznaczył.
Syria nie ma tak dużych zasobów ropy jak Irak, które pomogłyby sfinansować rekonstrukcję zniszczonej podczas konfliktu infrastruktury.
Syria produkowała około 380 tys. baryłek ropy dziennie, z czego 250 tys. przeznaczone było na rynek wewnętrzny, a pozostałe 130 tys. na eksport. Dla porównania taki potentat naftowy jak Arabia Saudyjska produkuje około 10 mln baryłek ropy dziennie.
Niemcy popierają apel
Gospodarz berlińskiego spotkania, szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle powiedział, że gospodarcze podniesienie się kraju i pomyślne przekazanie władzy politycznej muszą iść ramię w ramię. Zaapelował do społeczności międzynarodowej o gotowość do udzielenia Syrii pomocy gospodarczej.
Podkreślił jednocześnie, że bardzo ważnym problemem pozostaje przezwyciężenie podziału w łonie samej opozycji syryjskiej.
Według niego pilnie potrzebna jest wspólna platforma dla ugrupowań opozycyjnych. - Ludzie w Syrii muszą zobaczyć, że jest wiarygodna alternatywa dla reżimu Baszara al-Asada - zaznaczył Westerwelle, apelując do opozycji o "jak najszybsze stworzenie warunków (...) dla rządu tymczasowego".
Westerwelle jednak nie wezwał syryjskiej opozycji, jak tydzień temu prezydent Francji Francois Hollande, do utworzenia już teraz rządu tymczasowego.
- Bez wątpienia dni reżimu są policzone, utracił on legitymację do reprezentowania syryjskiego ludu i rozpada się od wewnątrz - powiedział Westerwelle. - Jest coraz bardziej izolowany na płaszczyźnie międzynarodowej; przeważająca większość krajów odrzuca rozległe pogwałcenia praw człowieka; dla Baszara al-Asada w nowej Syrii nie ma miejsca.
- Społeczność międzynarodowa musi być przygotowana do szybkiego udzielenia pomocy, kiedy przyjdzie na to czas - zaznaczył szef niemieckiej dyplomacji.
Już w ubiegłym tygodniu Westerwelle apelował do syryjskich opozycjonistów o zjednoczenie, a Waszyngton wzywał ich, by przed przystąpieniem do tworzenia tymczasowego rządu lepiej się zorganizowali.
Ofiary wojny
W ostatnich tygodniach przemoc w Syrii nasiliła się. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka oraz Lokalne Komitety Koordynacyjne podały, że liczba ofiar śmiertelnych konfliktu wzrosła do 23-26 tys.
Według działaczy w sierpniu zginęło około 5 tys. ludzi. To największa (trzykrotnie większa niż dotychczas) liczba ofiar w ciągu miesiąca podczas trwającego blisko półtora roku powstania.
Oenzetowska agencja ds. uchodźców poinformowała, że w samym sierpniu z Syrii uciekło 100 tys. ludzi - najwięcej w ciągu jednego miesiąca od wybuchu powstania.
Wraz z ludźmi ubiegającymi się o azyl w krajach sąsiednich liczba uchodźców syryjskich zarejestrowanych przez ONZ sięgnęła w niedzielę 234368 - podała w Genewie rzeczniczka ONZ Melissa Fleming.