Szef państwowej loterii w Serbii odchodzi po skandalu podczas losowania
Szef państwowej loterii w Serbii Aleksandar Vulović zrezygnował ze stanowiska z powodu podejrzeń o oszustwo podczas wtorkowego losowania na żywo. Piąta liczba kombinacji pojawiła się na ekranie zanim ją faktycznie wylosowano.
Wywołało to podejrzenia wśród widzów, że wyniki gry LOTO ustalono odgórnie.
W losowaniu padły najpierw trzy pierwsze liczby: 4, 33, 12. Jako czwarta została wyciągnięta kula z numerem 27, ale na ekranie pojawił się numer 21, a dopiero potem, jako piąty, numer 27. Kiedy przyszła kolej na piątą kulę, z bębna wyciągnięto kulę z napisem 21.
W pewnej chwili grafika na ekranie pokazywała same "27", a potem całkiem znikła.
Władze państwowej loterii zaprzeczyły oszustwom i oświadczyły, że nastąpiła usterka techniczna wywołana błędem operatora - podał dziennik "Blic". Zapewniły, że "losowanie przebiegło zgodnie z zasadami" i że państwowa loteria "to instytucja przestrzegająca prawa".
Vulović w czwartek oświadczył jednak, że ustąpienie jest jego "moralnym obowiązkiem".
Policja poinformowała, że pracownicy loterii zajmujący się feralnym losowaniem przejdą badanie wykrywaczem kłamstw. Komputery i inne urządzenia zarekwirowano. Do tej pory przesłuchano sześć osób.
Loteria jest bardzo popularna w Serbii, która boryka się z problemami gospodarczymi i korupcją.