ŚwiatSzef NPD: chcemy Niemiec w historycznych granicach

Szef NPD: chcemy Niemiec w historycznych granicach

Skrajnie prawicowa Narodowo-Demokratyczna Partia Niemiec (NPD) dąży do przywrócenia "historycznych granic" Niemiec i uważa, że ich ostateczne uregulowanie nastąpi dopiero w traktacie pokojowym, który Niemcy powinny podpisać w przyszłości ze zwycięskimi mocarstwami.

21.09.2006 15:13

Domagamy się Niemiec w historycznych granicach - powiedział przewodniczący NPD Udo Voigt na pierwszej konferencji prasowej w Berlinie po sukcesie w wyborach do lokalnego parlamentu Meklemburgii-Pomorza Zaodrzańskiego.

NPD zdobyła w minioną niedzielę 7,3% głosów i wprowadziła do meklemburskiego landtagu sześciu posłów. W konferencji uczestniczył szef tworzącej z NPD "Niemiecki Front" bratniej partii - DVU, Norbert Frey.

Mówimy: nic nie jest uregulowane, dopóki wszystko nie zostało uregulowane. Niemcy nie podpisały dotychczas uregulowania pokojowego ze zwycięzcami II wojny światowej. Problem graniczny powinien zostać uregulowany właśnie w tym traktacie - wyjaśnił Voigt. Dodał, że prawo międzynarodowe nie zezwala na aneksję obcego terytorium.

Szef NPD zaznaczył, że jego partia znajduje się obecnie w opozycji i dlatego nie porusza tego tematu. Gdy przejmiemy odpowiedzialność rządową, wtedy ostatecznie uregulujemy to, co nieprawnie zabrano Niemcom. Zobaczymy wtedy, jak będą wyglądać granice - powiedział Voigt.

Pytany przez dziennikarzy, Voigt dodał, że podstawą do negocjacji będą granice w chwili kapitulacji Trzeciej Rzeszy w 1945 roku. "Ich konkretny przebieg będzie zależał od umiejętności negocjatorów niemieckiego rządu narodowego. Oczywiście konieczne będą, jak zawsze w negocjacjach, kompromisy" - dodał.

Zdaniem szefa NPD traktat 2+4 nie zakończył ostatecznie kwestii granic, ponieważ nie przywrócił Niemcom pełnej suwerenności. RFN zrezygnowała z obszarów, które do niej nie należały - zauważył Voigt.

Traktat o ostatecznej regulacji w odniesieniu do Niemiec, zwany traktatem 2+4 podpisali 12 września 1990 roku w Moskwie ministrowie spraw zagranicznych USA, W. Brytanii, Francji, ZSRR, RFN i NRD. Traktat wszedł w życie 15 marca 1991 roku przywracając - zdaniem sygnatariuszy dokumentu - pełną suwerenność Niemcom. W następstwie tego traktatu Polska i Niemcy podpisały 14 listopada 1990 roku traktat o potwierdzeniu istniejącej granicy.

Szef klubu parlamentarnego NPD w saksońskim parlamencie Holger Apfel używał, mówiąc na konferencji o byłej NRD, terminu "landy środkowoniemieckie", sugerując, że wschodnioniemieckie landy to obszary, znajdujące się na terytorium Polski. Jeden z meklemburskich deputowanych NPD, Michael Andrejewski mówił wcześniej, że "dla NPD Pomorze nie kończy się na Odrze, lecz obejmuje także kraj, który dziś należy do Polski".

Meklemburgia jest drugim, po Saksonii niemieckim krajem związkowym, gdzie w ławach poselskich zasiadają członkowie NPD. W parlamentach Brandenburgii i Bremy obecni są deputowani innej skrajnie prawicowej partii - DVU. Na stronie internetowej NPD zaznaczone są granice Niemiec sprzed I wojny światowej, a także Kraj Sudecki, czyli część Czech i cała Austria.

W odpowiedzi na rewizjonistyczne i antypolskie wypowiedzi neofaszystów z NPD Liga Polskich Rodzin chce zaproponować, aby uznać deputowanych tej formacji za "persona non grata" w Polsce. Zdaniem szefa klubu Ligi Janusza Dobrosza, nasz kraj powinien zareagować ostro na słowa przedstawicieli NPD.

Jacek Lepiarz

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)