Szef MSZ Francji Laurent Fabius uważa Syrię i Iran za "największe zagrożenia dla pokoju"
Francuski minister spraw zagranicznych Laurent Fabius uważa kryzys w Syrii i program atomowy Iranu za "największe zagrożenia dla pokoju", podkreślając przy tym, że obie te kwestie są ze sobą powiązane.
- Kryzys syryjski stanowi obok irańskich planów atomowych największe obecnie zagrożenie dla pokoju - powiedział szef francuskiej dyplomacji w wywiadzie, który ukazał się na łamach dziennika "Le Monde".
Podkreślając, że Teheran udziela Damaszkowi "znacznego" poparcia, Fabius oświadczył, że "jeśli wspólnota międzynarodowa nie będzie w stanie powstrzymać Baszara al-Asada, nie będzie miała wiarygodności" niezbędnej do przeszkodzenia Iranowi w uzyskaniu broni nuklearnej.
Fabius zapewnił, że Paryż nadal będzie udzielał poparcia umiarkowanej opozycji syryjskiej. Dodał jednak, że "chce uniknąć nieporozumień" i zaproponuje umieszczenie na liście organizacji terrorystycznych walczącego przeciwko Asadowi Frontu al-Nusra, który jest powiązany z Al-Kaidą.
Szef francuskiej dyplomacji zapowiedział także, iż będzie nadal prowadzone dochodzenie, które ma ustalić, czy Asad rzeczywiście użył przeciwko siłom opozycji broni chemicznej.
Wypowiadając się na temat Iranu Fabius powiedział, że z pewnością "do czerwcowych wyborów" prezydenckich kraj ten nie będzie miał broni atomowej, jednak należy nadal wywierać nań naciski, aby "zakończyć sukcesem rozmowy w tej sprawie".
- Jeśli Iran uzyska broń nuklearną, również inni w tym regionie będą ją mieli - ostrzegł Fabius. Powiedział, że uznaje prawo Iranu do produkowania energii atomowej, jednak nie do wykorzystywania jej w celach wojskowych.