ŚwiatSzef Ligi Arabskiej: opozycja syryjska musi się zjednoczyć

Szef Ligi Arabskiej: opozycja syryjska musi się zjednoczyć

Szef Ligi Arabskiej zaapelował w Kairze do podzielonej syryjskiej opozycji, by się zjednoczyła, i powiedział, że wspierany przez ONZ plan utworzenia rządu przejściowego w Syrii nie spełnia arabskich oczekiwań.

Szef Ligi Arabskiej: opozycja syryjska musi się zjednoczyć
Źródło zdjęć: © AFP | Fethi Belaid

02.07.2012 | aktual.: 03.07.2012 13:11

Sekretarz generalny Ligi Arabskiej Nabil al-Arabi apelował do niemal 250 członków opozycji syryjskiej zgromadzonych w stolicy Egiptu. Liga Arabska, jak pisze agencja Associated Press, po raz pierwszy gościła u siebie przeciwników reżimu Baszara al-Asada.

- Przed konferencją syryjskiej opozycji jest okazja, którą trzeba wykorzystać; powiedziałem i powtarzam: tej okazji nie wolno zmarnować pod żadnym pozorem - powiedział al-Arabi dodając, że "ofiary, jakie poniósł naród syryjski, mają większe znacznie niż jakiekolwiek nieznaczne różnice czy spory frakcyjne".

Podkreślił, że plan zaakceptowany w sobotę na konferencji międzynarodowej w Genewie pozostawił - z powodu nalegań Rosji - możliwość udziału w przejściowych władzach prezydenta Baszara al-Asada.

Al-Arabi, który w przeszłości spotykał się prywatnie z przedstawicielami syryjskiej opozycji w siedzibie Ligi Arabskiej, powiedział, że porozumienie nie spełnia oczekiwań, bo nie konkretyzuje ram czasowych "jasnej transformacji", o co zabiegała Liga.

Grupa, w skład której weszło pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, a także m.in. przedstawiciele ONZ, Ligi Arabskiej i Turcja, uzgodniła zasady transformacji politycznej w Syrii. Porozumienie przewiduje powołanie rządu przejściowego, który "będzie mógł uwzględniać członków obecnego rządu i opozycji, a także inne grupy, i będzie musiał być utworzony na bazie wzajemnego porozumienia".

Członkowie grupy działania, która obradowała w sobotę w Genewie, są podzieleni w interpretacji ustalonego planu. Stany Zjednoczone stoją na stanowisku, że toruje on drogę do epoki "postasadowskiej", podczas gdy Rosja i Chiny utrzymują, że to do samych Syryjczyków należy wybór własnej przyszłości.

Grupy syryjskiej opozycji odrzucają plan wynegocjowany przez ONZ nazywając go stratą czasu. Apelują o nienegocjowanie z Asadem czy członkami jego "zbrodniczego" reżimu.

Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka od wybuchu rebelii przeciwko autokratycznym rządom prezydenta Asada w połowie marca 2011 roku, w Syrii zabito około 16,5 tys. osób. Według tego źródła, mającego siedzibę w Wielkiej Brytanii, wśród ofiar jest ok. 11,5 tys. cywilów.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)