Szef klubu PO: wszyscy dziennikarze powinni poddać się lustracji
Szef klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Bogdan Zdrojewski uważa, że wszyscy dziennikarze powinni poddać się lustracji. Przyznał jednak, iż rozumie wątpliwości tych dziennikarzy, którzy zadeklarowali, że nie złożą oświadczeń lustracyjnych.
Według Zdrojewskiego, ustawa lustracyjna budzi wiele wątpliwości. Jedną z nich jest - zdaniem posła - jej skrajnie polityczny charakter. Nie do końca zrozumiały jest sposób dokonania wyborów, kto podlega lustracji - ocenił Zdrojewski.
Szef klubu PO ma obawy, że lustracja może nie mieć końca, bo zawsze znajdzie się jakaś grupa, która będzie jej podlegać.
Zwrócił uwagę, że nie ma też dokładnej definicji dziennikarza, a to może spowodować, wiele nieporozumień. Zdrojewski zaznaczył jednak, iż mimo wątpliwości nie podziela postawy niewykonywania przepisów prawa. Jednocześnie poseł PO uważa, że jeżeli prawo jest złe, to należy dążyć do jego zaskarżenia i zmiany.
W połowie marca wchodzi w życie nowelizacja ustawy lustracyjnej, która zakłada m.in. obowiązek składania oświadczeń lustracyjnych przez dziennikarzy. Część mediów zapowiada, że wymóg ten na pewno będą egzekwować; niektórzy redaktorzy naczelni nie zdecydowali jeszcze, jak odniosą się do tej kwestii.
Tymczasem kilku dziennikarzy (m.in. Ewa Milewicz i Wojciech Czuchnowski z "Gazety Wyborczej" oraz Wojciech Mazowiecki z "Przekroju" i Jacek Żakowski z "Polityki") jasno zadeklarowało, że oświadczeń nie złożą.