Szef gruzińskiej opozycji krytykuje prezydentów Polski i Litwy
Przewodniczący opozycyjnej Gruzińskiej Partii Pracy w ostrych słowach skrytykował prezydentów Polski i Litwy za wspieranie prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego.
Słowa lidera opozycyjnej Gruzińskiej Partii Pracy świadczą o tym, że działa on, nie na rzecz swojego narodu, a na rzecz Moskwy - uważa minister w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński.
03.06.2008 | aktual.: 03.06.2008 21:13
_ Lech Kaczyński i Valdas Adamkus - ci dwaj zbankrutowani prezydenci - są adwokatami Saakaszwilego_ - cytuje jego słowa bałtycka agencja informacyjna BNS. Wypowiedź Szalwa Natelaszwilego nadała w poniedziałek gruzińska telewizja Kawkasia.
Opozycyjny lider ocenił, że Kaczyński i Adamkus popierają "autorytarny reżim Saakaszwilego", ponieważ chcą mieć kogoś, kto zamiast nich będzie warczał na Rosję.
Natelaszwili dodał, że w Polsce panuje prawdziwa demokracja, ponieważ - o ile wie - premier i prezydent wywodzą się z innych partii politycznych.
Zdaniem szefowej wileńskiego centrum studiów wschodnioeuropejskich Kristiny Vaiciunaite napastliwa wypowiedź gruzińskiego opozycjonisty jest dalszym ciągiem wyborów parlamentarnych, które odbyły się w Gruzji pod koniec maja. Poza tym takie komentarze nie powinny dziwić, ponieważ Natelaszwili jest "głośnym populistą".
Vaiciunaite wyraziła opinię, że niezależnie od postępu poczynionego przez Gruzję w przygotowaniu do wyborów, istnieje tam poważny problem: ci, którzy przegrywają, nie potrafią przegrywać. Zaznaczyła, że potwierdzili to obserwatorzy z litewskiej misji, Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), a także innych międzynarodowych organizacji.
Przebieg wyborów parlamentarnych w Gruzji, w których Zjednoczony Ruch Narodowy Saakaszwilego uzyskał przygniatającą większość, został przez obserwatorów OBWE oceniony jako generalnie pozytywny, choć z pewną liczbą problemów.
Partia Pracy Natelaszwilego, ugrupowanie o zabarwieniu socjalistycznym, uważa się za jedyną prawdziwą partią opozycyjną. W kampanii wyborczej często atakowała inne ugrupowania opozycyjne.
"Szef gruzińskiej opozycji działa na rzecz Moskwy"
_ Krytyczne słowa lidera opozycyjnej Gruzińskiej Partii Pracy wobec prezydentów Polski i Litwy świadczą o tym, że działa on, nie na rzecz swojego narodu, a na rzecz Moskwy_ - uważa minister w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński.
Takie słowa świadczą tylko i wyłącznie o tym, że człowiek, który je wypowiada działa na zlecenie Moskwy, a nie na zlecenie swojego własnego narodu - powiedział Kamiński.
Jak zaznaczył, w poniedziałek Radio Echo Moskwy podało informację za rosyjską dziennikarką, że aktywność Lecha Kaczyńskiego zapobiegła inwazji rosyjskiej na Gruzję.
Jeżeli ktoś, kto uważa się za gruzińskiego patriotę, "pluje" na prezydentów Polski i Litwy, którzy bronią nie władzy Micheila Saakaszwilego w Gruzji, tylko bronią niepodległości narodu gruzińskiego, wystawia sam sobie opinię - oświadczył prezydencki minister.