Szef CBA: zajęliśmy się "nietykalnymi"
Centralne Biuro Antykorupcyjne zajęło się
środowiskami, które uważały się za nietykalne - powiedział w Senacie szef CBA Mariusz Kamiński, przedstawiając bilans
działania tej powołanej w 2006 roku organizacji. Kryptonim "Mengele" nie odnosił się do człowieka lecz do pewnego wątku tej sprawy - dodał Kamiński.
01.06.2007 | aktual.: 01.06.2007 15:12
Jako przykład środowisk "nietykalnych" Kamiński podał szpitale MSWiA, MON i centrum rehabilitacji w Konstancinie.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/aresztowanie-kardiochirurga-ze-szpitala-mswia-6038644545507969g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/aresztowanie-kardiochirurga-ze-szpitala-mswia-6038644545507969g )
Aresztowanie kardiochirurga ze szpitala MSWiA
Na początku posiedzenia sale opuścili senatorowie PO, gdy marszałek Bogdan Borusewicz uznał, że wniosek o wyjaśnienie kryptonimu "Mengele" nie ma charakteru formalnego, a Kamiński nie przeprosił za użycie go przez podległą mu służbę.
Zdaniem Zbigniewa Romaszewskiego (PiS), zajmowanie się kwestiami przekroczenia dobrego smaku jest oznaką "tabloidyzacji Senatu" i narusza powagę izby.
Niesiołowski: Kamiński nie przeprosił tylko coś kręcił
To nie jest bojkot CBA, to bojkot "chamstwa, zdziczenia obyczajów, braku odpowiedniej reakcji i krętactwa" - tak decyzję o opuszczeniu sali uzasadnili na konferencji prasowej senatorowie PO. Ze strony pana Kamińskiego, dyrektora tej - moim zdaniem - niewydarzonej instytucji, do której od początku były zastrzeżenia, nie spotkaliśmy się z przeproszeniem. Pan Kamiński odmówił, kręcił coś. W związku z tym senatorowie PO zdecydowali, że w tej sytuacji nie będą zaszczycać naszą obecnością tego pana i tej instytucji - mówił Niesiołowski.
Szef CBA powiedział, że akcja CBA w szpitalu MSWiA miała zupełnie inny kryptonim. Przyznał jednocześnie, że jeden z segmentów prowadzonego śledztwa w sprawie zgonów w szpitalu MSWiA rzeczywiście otrzymał nazwę "Mengele".
Czwartkowa "Gazeta Wyborcza" poinformowała, że CBA prowadząc akcję w sprawie Mirosława G., nadała jej kryptonim pochodzący od nazwiska hitlerowskiego lekarza z obozu Auschwitz-Birkenau, który dopuszczał się bestialskich eksperymentów pseudomedycznych na więźniach. Według obrońcy lekarza, przyjęcie takiego kryptonimu świadczy o stronniczości. Sąd Apelacyjny w Warszawie zwróci się w całej sprawie do premiera.
Kamiński zapewnił, ze kryptonim nie oznaczał całej sprawy ani konkretnej osoby, a jedynie pewien wątek. Zaznaczył, że kryptonim jest wewnętrzną sprawą służby. Według Kamińskiego, niestosowny kryptonim ujawnił sąd decydujący o zwolnieniu dr. Mirosława G. z aresztu.
Szef CBA dodał, że to, co dzieje się teraz w mediach wokół sprawy kardiochirurga, jest - w jego opinii - próbą wywierania przez otoczenie doktora nacisku na Biuro. Oni mogą mówić wszystko. Musimy pilnować każdego słowa, żeby nie zaszkodzić śledztwu - powiedział Kamiński.
Kamiński poinformował w Senacie, że przez pół roku działalności, CBA zatrzymało blisko 70 osób, którym postawiono około 220 zarzutów głównie korupcyjnych. Funkcjonariusze zabezpieczyli mienie o wartości 12 milionów złotych.
Szef CBA powiedział, że do końca roku planuje się zatrudnienie około tysiąca funkcjonariuszy. Połowa z nich będzie skierowana do pracy w organizowanych oddziałach terenowych Biura. Kamiński dodał, że CBA nie tylko zajmuje się korupcją, ale prowadzi też działalność kontrolną - sprawdza na przykład oświadczenia majątkowe osób pełniących funkcje publiczne.
Borusewicz, powołując się na doświadczenia z opozycji wobec PRL, wyraził przypuszczenie, że "kryptonim wymyślił były milicjant", tak jak SB nadawała kryptonimy mające wywołać niechęć.