Szef CBA skarży się premier Kopacz na posła PSL
Kolejna odsłona wojny między politykiem PSL Janem Burym, a szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego Pawłem Wojtunikiem. Radio ZET dotarło do pisma Wojtunika do premier Ewy Kopacz. Szef CBA skarży się na Burego, że ten doprowadził do realnego zagrożenia życia funkcjonariuszy jego służby.
Chodzi o informacje, które upublicznił Bury, a które dotyczyły rzekomych nieprawidłowości w rzeszowskim biurze CBA. Polityk miał je otrzymać od byłego funkcjonariusza CBA. Według Wojtunika działania Burego destabilizują pracę i obniżają skuteczność działania jego służby.
"Opublikowane informacje pozwalają na identyfikację funkcjonariuszy. Takie zachowanie odbieram jako próbę wpływu na wykonywanie ustawowych działań biura oraz obniżenie poczucia bezpieczeństwa funkcjonariuszy." - pisze Wojtunik. Dalej można przeczytać: "większość opisanych w liście okoliczności była przedmiotem czynności prowadzonych przez CBA i prokuraturę. Postawione zarzuty nie znalazły potwierdzenia o czym poinformowano Kolegium do Spraw Służb Specjalnych."
- Jeżeli my na stronie CBA publikowalibyśmy wszystkie donosy, które do nas spływają, podniosłyby się zarzuty o brak profesjonalizmu. Nie chcę komentować działań tego posła, ale jest to nie pierwszy donos który wysyła. Wszystkie poprzednie badane przez sądy i prokuratury i okazywały się bzdurami - mówi rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.
Jan Bury to jeden z najważniejszych polityków PSL, którego nazwisko pojawia się przy aferze podkarpackiej. W lipcu ubiegłego roku agenci CBA przeszukali jego pomieszczenia w domu poselskim, biurze poselskim na Podkarpaciu, dom posła i dom jego ojca.