Szef Bundestagu o "polskiej traumie"
Ciągłe zadrażnienia w stosunkach między
Polakami a Niemcami wynikają z "głęboko zakorzenionej w polskiej
duszy traumy", związanej z udziałem Prus w rozbiorach Polski -
uważa przewodniczący niemieckiego Bundestagu Norbert Lammert.
26.09.2006 | aktual.: 26.09.2006 10:52
Kraj Polaków był wielokrotnie dzielony przez Rosjan i Niemców, a w każdym razie przez Prusy i na całe dziesięciolecia całkowicie zniknął z mapy świata- powiedział Lammert w wywiadzie opublikowanym na łamach dziennika "Die Welt".
Ten fakt stanowi - zdaniem polityka CDU - decydującą różnicę w porównaniu ze stosunkami niemiecko-francuskimi. Niemcy i Francuzi także rywalizowali ze sobą przez wiele stuleci i dochodziło między nimi do krwawych konfliktów, jednak nigdy nie miało miejsca kwestionowanie państwowej czy też terytorialnej tożsamości- wyjaśnił Lammert.
Pytany o skutki sukcesu wyborczego skrajnie prawicowej Narodowo- Demokratycznej Partii Niemiec (NPD) dla polsko-niemieckich stosunków, Lammert odpowiedział: Przy całym zrozumieniu dla szczególnej polskiej wrażliwości, zalecam jednak zdecydowanie, by respektować wyniki wyborów i nie wyciągać z nich przesadnych wniosków - ani w Niemczech, ani w Polsce.
W wyborach 17 września do lokalnego parlamentu Meklemburgii - Pomorza Zaodrzańskiego NPD zdobyła 7,3 procent głosów i będzie miała sześciu posłów. Przedstawiciele tej neofaszystowskiej partii domagają się przywrócenia "historycznych granic" Niemiec i nie uznają ostatecznego charakteru granicy polsko-niemieckiej.
Lammert wyowiedział się przeciwko próbom zdelegalizowania NPD. Już podczas pierwszej nieudanej próby nie popierałem tych działań. Przyczyny sukcesu skrajnych partii nie znikają w chwili ich zakazania. Wiemy także, że w przypadku delegalizacji tworzone są w ich miejsce nowe partie - wyjaśnił polityk CDU.
Niemiecki rząd oraz parlament złożyły w 2000 roku wniosek o delegalizację NPD. Federalny Trybunał Konstytucyjny odmówił w 2003 roku dalszego rozpatrywania wniosku ze względu na obecność we władzach NPD agentów niemieckich służb specjalnych. Część sędziów uznała ich zeznania, które były podstawą oskarżenia o wrogi stosunek do konstytucji, za niewiarygodne. Po sukcesie NPD w Meklemburgii niektórzy politycy, głównie z SPD, rozważają możliwość ponownego wystąpienia do trybunału z wnioskiem o delegalizację neofaszystów.
Jacek Lepiarz