Robert Hannigan napisał w "Financial Timesie", że jego organizacja jest gotowa uczestniczyć w "dojrzałej debacie na temat sfery prywatności w epoce cyfrowej". Jednocześnie dodał: "prywatność nigdy nie była prawem absolutnym i ta debata nie może prowadzić do odkładania ważkich i trudnych decyzji".
Czytaj również: Dżihad online, czyli jak terroryści wojują w internecie.
Hannigan wzywa amerykańskie media społecznościowe do podjęcia dialogu ze służbami bezpieczeństwa, gdyż coraz częściej ich strony służą pedofilom, przestępcom i terrorystom. Już w przeszłości Al-Kaida posługiwała się internetem do swej propagandy, ale anonimowo. Teraz Państwo Islamskie nauczyło się korzystać z języka mediów społecznościowych, który trafia do szerokich rzesz młodych ludzi. Potrafi rozsyłać po 40 tysięcy tweetów dziennie. Stonowało przemoc na ekranie, za to prezentuje ją w kategoriach gier internetowych. Używa metod kodowania ujawnionych przez Edwarda Snowdena, a niektóre aplikacje terrorystów noszą adnotację "zatwierdzone przez Snowdena".
Zobacz wideo: Dżihadyści indoktrynują 6-latki z Australii.
Szef brytyjskiego wywiadu elektronicznego wzywa więc w "Financial Timesie", aby korporacje internetowe zawarły pakt w obronie - jak pisze - "wspólnych wartości demokracji, które przecież podzielają".