Szef bezpieczeństwa państwowego spotka się z szefem MAEA
Szef irańskich agend bezpieczeństwa państwowego spotka się w sobotę w Wiedniu z szefem Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), podejrzewającej Teheran o forsowanie wojskowego programu nuklearnego.
Jak poinformowali w Wiedniu przedstawiciele ONZ, Hassan Rohani, szef irańskiej Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, złoży w sobotę swą pierwszą wizytę w wiedeńskiej siedzibie MAEA od czasu wejścia tej organizacji w spór z Iranem w ubiegłym roku. MAEA jest jedną z organizacji wyspecjalizowanych ONZ.
Według dyplomatów w Wiedniu, o spotkanie poprosiła strona irańska. Za kilka dni szef MAEA Mohamed ElBaradei ma przedstawić raport na temat inspekcji nuklearnych w Iranie. ElBaradei oświadczył już, że w raporcie zostaną wyliczone uchybienia Iranu wobec układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (skrót nazwy angielskiej NPT).
W opinii obserwatorów, Rohani jest obecnie głównym koordynatorem irańskiego programu nuklearnego.
W przesłanym Reuterowi faksie Rohani zbagatelizował zawarte w raporcie zarzuty MAEA, twierdząc, że dotyczą one wyłącznie "prac laboratoryjnych na małą skalę".
Stany Zjednoczone oskarżyły Iran o potajemne konstruowanie broni atomowej, natomiast Teheran twierdzi, że jego program nuklearny służy wyłącznie pokojowemu pozyskiwaniu energii.
Przedstawiciel Iranu w MAEA, ambasador Ali Akbar Salehi, oświadczył w środę, że jego kraj w ciągu kilku dni przekaże ONZ list ze zgodą na niezapowiedziane inspekcje irańskich obiektów nuklearnych.
Według Salehiego, Iran przekazał również MAEA oryginalne plany elementów wirówki do wzbogacania uranu, w której inspektorzy MAEA znaleźli ślady uranu wysoko wzbogaconego, nadającego się do konstruowania broni atomowej. Iran twierdzi, że ślady te powstały jeszcze u poprzedniego użytkownika, od którego zaimportowano części. Wyjaśnienie to budzi jednak sceptycyzm Stanów Zjednoczonych i innych państw, według których Iran sam wzbogacał uran dla użycia go w bombie.