Szczytno. Postawiono zarzuty instruktorowi, który postrzelił dwie osoby
Doświadczony instruktor prezentujący broń w Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie usłyszał zarzuty. Mężczyzna postrzelił dwie osoby. Twierdził, że nie wie, jak doszło do tego, że w glocku znalazł się pocisk.
45-letni instruktor usłyszał zarzuty niedopełnienia obowiązków i doprowadzenia do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - podał TVN24. Mężczyzna przyznał się do winy.
Nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, jak doszło do tego, że w komorze pistoletu, który prezentował policjantom z Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie, znalazł się pocisk.
Śledztwo w tej sprawie trwało blisko rok. 45-latek demonstrował prowadził wstęp do zajęć ze strzelania i prezentował elementy, z których składał się glock. Pistolet okazał się nabity. Gdy instruktor nacisnął na spust, pocisk wystrzelił.
Ranne zostały dwie osoby - 29-letnia policjantka została postrzelona w biodro. Pocisk rykoszetem trafił w brzuch 38-letniego policjanta. - Na miejscu udzielono im pierwszej pomocy. Byli przytomni - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie podinsp. Marcin Piotrowski.
Zobacz także: Wybory prezydenckie 2020. Beata Kempa: Jarosław Gowin myślał, że opozycja dorosła do rozmowy
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl