Szczyt Ziemi: złote klamki zamiast szpitali
Tylko Norwegia, Dania i Szwajcaria wywiązały się ze złożonych 10 lat temu w Rio de Janeiro deklaracji o przekazywaniu przez kraje wysoko rozwinięte 0,7% swojego PKB na rzecz krajów ubogich. Reszta uprzemysłowionych krajów przekazywała około 0,2% swojego PKB - stwierdził Czesław Więckowski, dyrektor departamentu współpracy z zagranicą w ministerstwie środowiska.
Bieda i ubóstwo - to najważniejsze tematy rozpoczętego w poniedziałek w Johannesburgu Światowego Szczytu na rzecz Zrównoważonego Rozwoju. Po 10 latach od Szczytu Ziemi w Rio de Janeiro, na konferencji organizowanej przez ONZ w Republice Południowej Afryki pojawi się ponad 50 tys. uczestników, w tym ponad 100 szefów państw i rządów.
Delegaci z całego świata będą rozmawiali przede wszystkim o tym, jak finansowo pomóc krajom ubogim - powiedział Czesław Więckowski były przedstawiciel Polski w ONZ.
Jego zdaniem, opracowany 10 lat temu system finansowania biednych krajów nie zdaje egzaminu również dlatego, że 30% przekazywanych im pieniędzy jest źle wykorzystywanych. Lokalni przywódcy w krajach ubogich otrzymane pieniądze wydają na złote klamki i cadillace zamiast na budowę szpitali, czy elektrowni - powiedział Więckowski.
Światowy Szczyt na rzecz Zrównoważonego Rozwoju w Johannesburgu to także okazja, aby rozpocząć dyskusję na temat zmiany światowych trendów w konsumpcji i produkcji. Jako zły przykład podaje się Stany Zjednoczone, które kosztem środowiska naturalnego postawiły na rozwój swojego przemysłu. W efekcie, mimo międzynarodowych ustaleń i oczekiwań, USA nie ratyfikowały Protokołu z Kioto dotyczącego redukcji emisji gazów cieplarnianych, w tym dwutlenku węgla.
Z tych powodów szanse na zrównoważony rozwój na świecie - zdaniem ekologów - są niewielkie. Za dużo było entuzjazmu i nadziei, oraz za dużo padło obietnic 10 lat temu w Rio de Janeiro, żebyśmy mogli teraz sądzić, że uda się zatrzymać proces degradacji środowiska naturalnego i uratować planetę Ziemię - powiedziała Joanna Furmaga z Polskiej Zielonej Sieci.(miz)