Szczyt w Salonikach o konstytucji UE, imigracji i Bałkanach
Rozpoczynający się wieczorem
szczyt Unii Europejskiej w Porto Carras koło greckich Salonik
omówi perspektywy nadania UE konstytucji, problemy stopniowego
włączania Bałkanów do Unii oraz kontroli granic i imigracji.
19.06.2003 | aktual.: 20.06.2003 16:45
W piątek przewodniczący Konwentu Europejskiego Valery Giscard d'Estaing przedstawi przywódcom projekt "traktatu konstytucyjnego", przyjęty przez konwent 13 czerwca. Będzie to pierwsza okazja do bezpośredniej wymiany zdań na ten temat na najwyższym szczeblu.
Według szefa polskiej dyplomacji Włodzimierza Cimoszewicza premier Leszek Miller zgłosi w Salonikach zastrzeżenia wobec proponowanego w projekcie systemu podejmowania decyzji przez Radę Ministrów UE większością głosów, który miałby zastąpić w 2009 r. system uzgodniony w Nicei w 2000 r.
Szczyt będzie więc wstępem do mającej się rozpocząć w połowie października konferencji międzyrządowej 25 obecnych i przyszłych państw UE, która zdecyduje o ostatecznym kształcie przyszłej konstytucji.
Przywódcy oświadczą, że projekt przyjęty przez Konwent jest dobrą podstawą do rozpoczęcia konferencji międzyrządowej i że powinna się ona zakończyć jak najszybciej (zapewne na przełomie tego i przyszłego roku), żeby ostateczny projekt konstytucji był gotów przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Polska oczekuje potwierdzenia, że będzie miała takie same prawa w czasie tej konferencji, jak obecne państwa UE, i że podpisanie nowej konstytucji nastąpi już po przystąpieniu nowych członków 1 maja 2004.
To pierwszy szczyt Piętnastki z pełnym udziałem przywódców 10 państw przystępujących do Unii w przyszłym roku, którym przysługuje status "aktywnych obserwatorów" od czasu podpisania Traktatu Akcesyjnego 16 kwietnia w Atenach.
Do uczestników szczytu dołączą w sobotę przywódcy trzech pozostałych państw kandydujących - Bułgarii, Rumunii i Turcji - oraz pięciu krajów bałkańskich - Albanii, Bośni i Hercegowiny, Chorwacji, Macedonii oraz Serbii i Czarnogóry. Będzie to dla Unii okazja, żeby zadeklarować, że "przyszłość Bałkanów jest w UE".
Wielka Brytania proponowała, żeby stworzyć w tych krajach i na Ukrainie obozy przejściowe dla uchodźców i odsiewać w nich osoby nieuprawnione do azylu, zanim wjadą do Unii. Pomysł spotkał się z tak ostrą krytyką, że Londyn sam się z niego wycofał i mówi teraz raczej o tworzeniu takich obozów w pobliżu ognisk kryzysu, na przykład w Afryce.
To jeden z problemów, które omówi szczyt w ramach dyskusji o walce z nielegalna imigracją, podobnie jak kontrowersyjny pomysł stworzenia agencji, która byłaby zalążkiem przyszłej wspólnej straży granicznej. Dla Polski ważne byłoby potwierdzenie solidarności w dzieleniu się kosztami kontroli granic zewnętrznych Unii, w tym granicy wschodniej.
Niewykluczone, że przywódców "dopadną" wydarzenia na świecie i że będą musieli poświęcić im więcej uwagi, skracając dyskusję na inne tematy, jeśli zaostrzy się sytuacja w Iranie czy na Bliskim Wschodzie.
Jednym z tematów Salonik będzie porządek dzienny szczytu UE-USA 25 czerwca w Waszyngtonie. Unia dołączyła właśnie do amerykańskich nacisków na Iran, żeby zgodził się na kontrolę swoich instalacji jądrowych przez międzynarodowych inspektorów.
To przejaw woli udziału w globalnej walce z terroryzmem i zasypywania podziałów w stosunkach ze Stanami Zjednoczonymi po kryzysie irackim, mimo kłótni o Międzynarodowy Trybunał Karny i kilku sporów handlowych.
Szczyt omówi też stosunki z sąsiadami na wschodzie (Rosja, Ukraina, Białoruś, Mołdawia) i na południu (południowe i wschodnie wybrzeże Morza Śródziemnego). Unia oferuje im stopniowe wzajemne otwarcie nie tylko w handlu i kontynuację pomocy finansowej, ale nie chce na razie rozmawiać o dalszym poszerzeniu, np. o Ukrainę.