"Szczyt w Paryżu szkodliwy dla interesów UE"
Niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung"
ostro skrytykował szczyt przywódców Francji, Rosji, Niemiec i
Hiszpanii jako przejaw szkodzącej interesom Unii Europejskiej
"szczytomanii".
19.03.2005 13:55
Prezydenci Francji Jacques Chirac i i Rosji Władimir Putin, kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder i premier Hiszpanii Jose Rodriquez Zapatero omawiali w piątek w Paryżu przyszłość stosunków pomiędzy UE i Rosją.
Autor komentarza, opublikowanego w sobotę na łamach "SZ", zauważył na wstępie, że od czasu konfliktu wokół amerykańskiej interwencji w Iraku, wśród krajów UE zapanowała mania organizowania spotkań na szczycie z udziałem kilku wybranych państw. Takie spotkania służą narodowym interesom uczestników, szkodząc równocześnie Unii Europejskiej - co więcej, są wręcz "świadectwem rozpadu europejskiej integracji" - uważa gazeta.
Zdaniem "SZ", Francję, Niemcy, Rosję i Hiszpanię nie łączy obecnie prawie nic więcej jak tylko dawna niechęć wobec wojny w Iraku.
Na spotkaniu w Paryżu przyjęto z otwartymi ramionami "kumpla Putina", którego Waszyngton niedawno zrugał, natomiast Hiszpana Zapatero wyświęcono na jednego z europejskich decydentów -zauważył z ironią komentator. "Chirac jako gospodarz spotkania miał okazję zaprezentowania wielkości i niezależności francuskiego narodu" - dodał.
"Zagadką pozostanie, jaki nadrzędny cel przyświecał tej czteroosobowej klice. Oczywiste są jedynie wyrządzone szkody -małe i średnie kraje UE od dawna nie kryją niesmaku z powodu tworzenia zmiennych sojuszy. Potężne niezadowolenie wrze z powodu niemiecko- francuskiej polityki działającej jak buldożer w takich sprawach jak pakt stabilizacji i rozwoju UE czy też embarga na dostawy broni (dla Chin)" - czytamy.
Zbliżenie do Rosji, kierowanej przez Putina, wywołuje głośne protesty wśród krajów środkowoeuropejskich i Bałtów - podkreśla komentator. Na tym tle rośnie nieufność wobec Francji i Niemiec- dodaje. "Ta nieufność wybuchnie, ponieważ chwiejna polityka jeszcze nigdy nie doprowadziła w Europie do stabilizacji. UE powinna w oparciu o historyczne doświadczenia zaoferować rozwiązanie, jednak wydaje się, że wirus szczytomanii zżera historyczną pamięć" - stwierdza w konkluzji "Sueddeutsche Zeitung".
Jacek Lepiarz