Szczyt USA‑Chiny: zgoda co do konieczności denuklearyzacji Korei Płn.
Prezydenci USA i Chin Barack Obama i Xi Jinping zgodzili się, że Korea Płn. musi zrezygnować z posiadania broni nuklearnej - poinformował doradca prezydenta Obamy ds. bezpieczeństwa narodowego Tom Donilon. Dodał, że Obama poruszył też problem kradzieży w sieci.
09.06.2013 05:59
- Uzgodniono, że Korea Północna musi się poddać denuklearyzacji oraz, że żadne z naszych krajów nie zaakceptuje Korei Północnej jako państwa posiadającego broń nuklearną - powiedział Donilon na konferencji prasowej, po zakończeniu szczytu w posiadłości Sunnylands, w kalifornijskim Rancho Mirage.
Dodał, że USA i Chiny będą podejmować działania zmierzające do pogłębienia współpracy i dialogu aby osiągnąć ten cel.
Przedstawiciel strony chińskiej Yang Jiechi potwierdził na odrębnej konferencji prasowej, że Chiny i USA "zajmują te same stanowiska" w kwestii północnokoreańskiej broni nuklearnej.
Wojownicza retoryka Pjongjangu w ub. miesiącach doprowadziła do znacznego wzrostu napięcia nie tylko na Półwyspie Koreańskim, ale w całym rejonie Azji i Pacyfiku. Chiny, mimo, że są sojusznikiem Pjongjangu, były coraz bardziej zaniepokojone jego groźbami zaatakowania Korei Południowej.
Donilon poinformował też, że prezydent Obama powiedział wprost swemu gościowi, że ataki chińskich hakerów mają na celu wykradzenie amerykańskich tajemnic przemysłowych. Dodał, że Obama sprecyzował dokładnie problemy, jakie niepokoją Stany Zjednoczone w kwestii kradzieży w sieci i powiedział, że jeśli nie zostaną rozwiązane to "będzie to bardzo trudny problem w dwustronnych stosunkach gospodarczych".
Natomiast Yang Jiechi podkreślił, że w kwestii bezpieczeństwa w sieci Pekin chce raczej współpracy niż tarć ze Stanami Zjednoczonymi. Poinformował, że Xi Jinping opowiedział się przeciwko wszelkim formom kradzieży i szpiegostwa w sieci i wskazał, że Chiny również padają ofiarą takich praktyk.
"Cyberbezpieczeństwo nie powinno być podstawowym powodem wzajemnych podejrzeń i tarć, a raczej nowym polem naszej współpracy" - powiedział Yang.