Szczyt Unii Europejskiej
Prezydent Nicolas Sarkozy swój unijny sukces okupił dużymi ustępstwami na rzecz Polski. Irlandia głosuje do skutku.
18.12.2008 | aktual.: 18.12.2008 07:33
Francja kończy swoje unijne przewodnictwo w potrójnej koronie. 12 grudnia podczas szczytu UE w Brukseli zapadły trzy kluczowe decyzje: Irlandia powtórzy referendum w sprawie traktatu lizbońskiego, pakiet energetyczno-klimatyczny (PEK) na lata 2013–2020 został uzgodniony, a sposoby zwalczania kryzysu finansowego ustalone.
Te trzy sprawy odfajkowano jako załatwione, ale końcowe postanowienia są bardzo odległe od wstępnych założeń. Irlandczycy, którzy w czerwcowym referendum odrzucili traktat lizboński, przed następnym głosowaniem (ma do niego dojść najpóźniej w listopadzie) dostaną gwarancje, że jego przyjęcie nie naruszy irlandzkiego prawa w sprawach rodzinnych i podatkowych oraz neutralności państwa. Dodatkowo Unia nie zlikwiduje zasady „jeden kraj, jeden komisarz”, co mogłoby pozbawić mniejsze państwa przedstawicielstwa w Komisji Europejskiej. Oznacza to jednak rezygnację z fundamentalnej zmiany, która miała usprawnić działanie Unii.
Kraje UE zgodziły się także na stopniowe wprowadzanie pełnej odpłatności za pozwolenia na emisję CO2 przez elektrownie w ramach PEK, o co usilnie zabiegała polska delegacja. Najmniej konkretne decyzje zapadły w sprawie unijnego pakietu ratunkowego dla gospodarki. Ma on osiągnąć wartość półtora procent PKB Unii. Złagodzone mają być również warunki państwowej pomocy dla upadających przedsiębiorstw.