Szczyt UE‑Rosja - nikłe szanse na negocjacje ws. porozumienia UE‑Rosja
Z powodu utrzymywanego wciąż przez Rosjan embarga na polskie towary rolne, niemal do zera zmalały szanse, by na szczycie unijno-rosyjskim 18 maja w Samarze nad Wołgą rozpoczęły się negocjacje w sprawie nowego porozumienia UE-Rosja - podały miarodajne źródła dyplomatyczne w Brukseli.
11.05.2007 | aktual.: 11.05.2007 13:13
Mimo wcześniejszych spekulacji, iż Estonia bądź Litwa poproszą o odłożenie szczytu, odbędzie się on jednak zgodnie z planem. "W interesie wszystkich jest, by nie eskalować obecnych problemów. Wszyscy są przekonani, że na długą metę strategiczne partnerstwo UE z Rosją jest potrzebne" - powiedziały źródła.
Rosja przesłała w czwartek wieczorem do Brukseli pismo, w którym podtrzymuje konieczność utrzymania embarga na polskie towary, co potwierdził rzecznik KE Philip Tod.
W związku tym - zapowiadają źródła dyplomatyczne - Niemcy, które przewodniczą obecnie UE, nie podejmą próby, by na najbliższym posiedzeniu unijnych ministrów spraw zagranicznych, w poniedziałek w Brukseli, przyjęty został mandat negocjacyjny, niezbędny do rozpoczęcia rozmów z Rosją o nowej umowie o strategicznym partnerstwie i współpracy.
W świetle ostatniego listu władz rosyjskich w sprawie embarga, rozpoczęcia negocjacji trudno się spodziewać - powiedział wysoki rangą unijny dyplomata.
Zapewnił, że "cała UE jest po stronie Polski".
To jasne, że najpierw musi być rozwiązany problem embarga, a potem dopiero będzie możliwe przyjęcie mandatu - powiedział. Jednocześnie wyraził przekonanie, że sprawa embarga, to w przeciwieństwie do ostatnich problemów na linii Moskwa-Tallin "problem techniczny, a nie polityczny, problem, który można rozwiązać".
Minister rolnictwa Rosji Aleksiej Gordiejew powtórzył podczas wizyty w Kazaniu, że stosunki Rosji i Polski w sferze handlu artykułami rolno-spożywczymi obecnie "pozostają bez zmian".
22 kwietnia, podczas spotkania na Cyprze z unijnym komisarzem ds. zdrowia Markosem Kyprianu, Gordiejew mówił, że nie ma warunków do zniesienia embarga. Jak twierdził, "nierzetelne polskie firmy pośredniczące nie zostały wciąż wykluczone z relacji handlowo- gospodarczych Polska-Rosja", a "z terytorium Polski mogą napływać złej jakości, nie nadające się do spożycia, produkty mięsne z krajów trzecich".
Rosja ponawia apel o przeprowadzenie kolejnych inspekcji w zakładach mięsnych w Polsce. Komisja Europejska stoi tymczasem na stanowisku, że Polska usunęła wszystkie uchybienia.
Z powodu trwającego od 2005 roku embarga, Polska sprzeciwia się rozpoczęciu negocjacji w sprawie nowego porozumienia UE-Rosja.
Zdaniem źródeł unijnych, szczyt w Samarze, mimo nierozpoczęcia negocjacji z Rosją, może być "owocny". Będzie okazją do rozmów o embargu na polskie mięso, a także o niedawnych napięciach w stosunkach Rosja-Estonia, czy też zawieszonych w ubiegłym roku rosyjskich dostawach ropy do rafinerii w Możejkach na Litwie rurociągiem "Przyjaźń"; w tym ostatnim przypadku wytłumaczeniem Moskwy była awaria jednego z odcinków rury. Od grudnia właścicielem rafinerii jest polski PKN Orlen.
Litwa poprosiła oficjalnie Niemcy, by sprawę dostaw dla Możejek poruszyć na szczycie. (sm)
Inga Czerny, Michał Kot