ŚwiatSzczyt Grupy Wyszehradzkiej w Wiśle

Szczyt Grupy Wyszehradzkiej w Wiśle

Aleksander Kwaśniewski musiał nas polubić — z rozrzewnieniem mówią mieszkańcy Wisły, których prezydent odwiedza co kilka miesięcy. Tu spędził Sylwestra i Wielkanoc, świętował urodziny, latem wybrał się nawet na pieszą wycieczkę na Baranią Górę. A wczoraj na kilka godzin zaprosił prezydentów Republiki Czeskiej Vaclava Klausa, Słowacji Ivana Gaszparowicza oraz Węgier Laszlo Solyoma, którzy przyjechali na szczyt Grupy Wyszehradzkiej.

Szczyt Grupy Wyszehradzkiej w Wiśle

01.10.2005 | aktual.: 01.10.2005 09:18

Zanim prezydenci dotarli na obrady do wiślańskiej rezydencji polskiego prezydenta, na Rynku powitali ich rozśpiewani i roztańczeni górale, dźwięk trombity oraz kompania honorowa podhalańczyków. Choć Kwaśniewski przed upływem kadencji jeszcze raz przyjedzie do Wisły, aby odebrać nadany mu w czwartek przez radnych tytuł Honorowego Obywatela Miasta, wczoraj przemawiał tak, jakby już żegnał się z Beskidami. — Cieszę się, że byliście blisko prezydenta. Dziękuję wam za te lata i gościnność — mówił do zgromadzonych na rynku wiślan Kwaśniewski.

Jeżeli na każdym skrzyżowaniu stoi policjant, wokół rynku kręcą się członkowie brygady pirotechnicznej i antyterroryści, a przechodniów sprawdzają ochroniarze z BOR, to znak, że do Wisły przejechał Aleksander Kwaśniewski. Wczoraj środki bezpieczeństwa zaostrzono, bo gośćmi polskiej głowy państwa byli prezydenci Republiki Czeskiej Vaclav Klaus, Słowacji Ivan Gaszparowicz oraz Węgier Laszlo Solyoma.

Prezydencki szczyt Grupy Wyszehradzkiej miał się pierwotnie odbyć wiosną, ale odwołano go z powodu śmierci papieża Jana Pawła II. Wczoraj przed południem na rynek, przez który rozciągnięto długi czerwony dywan, przybyło kilkaset mieszkańców i turystów. – Ja już kilka razy na żywo widziałem Kwaśniewskiego, ale małżonka jeszcze nie, więc postanowiliśmy przyjść razem. Bo prezydent dużo dla nas zrobił i trzeba mu podziękować. Gdyby nie on i Małysz, to o rozbudowie skoczni moglibyśmy zapomnieć. Liczę, że przyjedzie za rok na otwarcie – mówił 64-letni Andrzej Szalbot z Wisły-Nowej Osady.

– Mamy dla niego szacunek, bo jak obiecał remont Zameczku i rozbudowę skoczni, to dotrzymał słowa – przekonywał Jerzy Pilch, wiślański sędzia narciarski. Podobnie myśleli radni, gdy w czwartek postanowili przyznać prezydentowi tytuł Honorowego Obywatela Wisły (wcześniej otrzymali go tylko prezydent Ignacy Mościcki i kompozytor oraz twórca zespołu „Śląsk” Stanisław Hadyna). – To była decyzja jednogłośna. Podziały polityczne poszły w odstawkę – zapewnia wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Maciej Oczkowski.

Tytuł zostanie nadany uroczyście 15 października. Będzie to ostatnia wizyta Kwaśniewskiego w Wiśle przed upływem kadencji. Ludzie żałują. – Takiej pięknej pary prezydenckiej długo nie będziemy mieli – wzdychała Wanda Nowak, która mieszka kilka metrów od rynku i wczoraj przyszła zobaczyć prezydencki zjazd. – A poza tym u nas wygrywa lewica, więc czy w wyborach zwycięży Tusk, czy Kaczyński, nie będzie chętnie do nas przyjeżdżał.

Gdy przed południem czterej prezydenci weszli na rynek zagrała trombita, a dziewczyny ubrane w regionalne stroje wręczyły im kwiaty. Były też tańce, śpiewy i wojskowa kompania honorowa. Nie zabrakło krótkiego spotkania z samorządowcami i uczniami. – Fajni byli – cieszyły się dzieci z Kielc.

Obrady prezydentów Grupy Wyszehradzkiej odbyły się za zamkniętymi drzwiami w południe w Zameczku na Zadnim Groniu. Ivan Gaszparovicz i Laszlo Solyom spotkali się w takim gronie po raz pierwszy (Słowak zwyciężył w wyborach w kwietniu ub. roku, a Węgier został wybrany w czerwcu br.).

– Grupa Wyszehradzka od początku istnienia stawiała sobie za cel pomoc w kontaktach między ludźmi, otworzenie granic i wprowadzenie krajów do struktur europejskich. Cieszę się, że jako prezydent, który kończy 10-letnią kadencję, mogę powiedzieć, że te cele spełniliśmy – mówił Kwaśniewski. Prezydenci w wydanym komunikacie stwierdzili, że UE wymaga zdecydowanych reform i zapowiedzieli, że Grupa Wyszehradzka będzie się tego domagać. Uznali także za potrzebne opracowanie planu utworzenia Grupy Wyszehradzkiej Plus skupiającej państwa Europy Wschodniej i Bałkanów.

Kwaśniewski spotkał się w tym prezydenckim gronie po raz ostatni. Kolejny szczyt Grupy odbędzie się w Pradze. Klaus zapowiedział, że serdecznie powita nowego prezydenta Polski, choć zaznaczył, że żadnego z kandydatów ubiegających się obecnie o ten urząd nie zna osobiście.

Po co lądowisko? Mieszkańcy Wisły zastanawiają się, czy nowy prezydent będzie do nich przyjeżdżał tak samo często jak Aleksander Kwaśniewski. Większość obawia się, że nie, bo prawica nie wypowiadała się przychylnie o milionowych nakładach na remont rezydencji na Zadnim Groniu. Od kilku dni po mieście krąży anegdota: Wiecie dlaczego przerwali budowę lądowiska dla prezydenckiego helikoptera w Wiśle? Bo Donald albo Kaczory mogą lądować na zaporze w Czarnem.

Wojciech Trzcionka

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)