ŚwiatSzczyt Ameryki Płn. - "spotkanie trzech amigos"

Szczyt Ameryki Płn. - "spotkanie trzech amigos"

Na szczycie Ameryki Północnej w
kanadyjskim mieście Montebello prezydent USA George W.Bush
zapewnił swych partnerów z Kanady i Meksyku, że USA
pragną rozwijać coraz bliższe więzi z bezpośrednimi sąsiadami,
mimo obciążeń związanych z wojną w Iraku i Afganistanie oraz
różnic w niektórych kwestiach.

Szczyt Ameryki Płn. - "spotkanie trzech amigos"
Źródło zdjęć: © AFP

Na szczycie nazwanym "spotkaniem trzech amigos (przyjaciół)" Bush, premier Kanady Stephen Harper i prezydent Meksyku Felipe Calderon zobowiązali się do dalszego zacieśniania bliskich stosunków w dziedzinie gospodarki i bezpieczeństwa, choć nie zawahali się również przed mówieniem o rozbieżnościach, dotyczących na przykład migracji społecznych i stref interesów Arktyce.

Spotkanie kanadyjskiej prowincji Quebec miało na celu odświeżenie stosunków przyjaźni między trzema państwami Ameryki Północnej, które zdaniem krytyków obecnej polityki USA zostały zaniedbane przez Waszyngton po atakach z 11 września 2001 roku i rozpoczęciu otwartej wojny z międzynarodowym terroryzmem.

Uczestnicy szczytu postanowili, że w dziedzinie gospodarki trzy kraje będą nadal coraz ściślej współpracować w ramach Północnoamerykańskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (NAFTA), natomiast w sferze bezpieczeństwa będą rozbudowywać więzi w ramach istniejącego od dwóch lat tzw. Partnerstwa dla Bezpieczeństwa (ang. skrót SPP).

Trzej przywódcy podkreślili, że mają pełne zaufanie i wiarę w stabilność swych systemów finansowych, mimo ostatnich turbulencji na światowych rynkach finansowych. Fundamenty gospodarki USA są silne - podkreślił ze swej strony prezydent Bush na wspólnej konferencji prasowej kończącej spotkanie.

Amerykański prezydent powiedział na tej samej konferencji, że trwają rozmowy między Stanami Zjednoczonymi a Meksykiem w sprawie "pokaźnego" zestawu pomocy, mającego przeciwdziałać przemytowi narkotyków z południa. Obecnie wypracowywane są już tylko szczegóły tego porozumienia - sprecyzował Bush.

Nawiązując do tych planów, Calderon zastrzegł się, że Meksyk nie chce, by w ramach strategii walki z narkotykami doszło do przybycia na terytorium jego państwa amerykańskich żołnierzy, tak jak to dzieje się w niektórych innych krajach walczących z handlem narkotykami.

Program szczytu został zmodyfikowany na prośbę Calderona, który skrócił swój pobyt w Kanadzie i powrócił do kraju, w związku z obawami o skutki potężnego huraganu Dean, wkraczającego od wschodu na terytorium Meksyku.

Źródło artykułu:PAP
meksykamerykausa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)