Szczyrk walczy z narciarzami-kierowcami. Zaskakująca decyzja
W ostatni weekend Szczyrk przypominał oblężoną twierdzę. Ogromna liczba amatorów narciarstwa i samochodów, którymi przyjechali, sparaliżowała ruch. Natychmiast zdecydowano więc o wprowadzeniu przy głównej trasie zakazu zatrzymywania się i postoju.
Gdy pogoda dopisuje i Szczyrk pokrywa się śniegiem, zalewa go też fala turystów. Fani szusowania po stokach najchętniej zostawiają swoje pojazdy wzdłuż drogi wojewódzkiej 942.
Podobnie jak w ostatni weekend, powoduje to potężne utrudnienia w ruchu i korki. Dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich podjął więc decyzję o wprowadzeniu zakazu zatrzymywania się i postoju przy tej trasie.
Nie dało się odśnieżać
Rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach Ryszard Pacer tłumaczy, że w ostatni weekend zaparkowane samochody uniemożliwiały odśnieżenie trasy 942.
– Służby nie odśnieżyły bocznych uliczek miasta, więc wielu kierowców zdecydowało się zaparkować na drodze wojewódzkiej. Niestety chodniki były już częściowo zajęte przez zwały wcześniej odgarniętego śniegu i wiele samochodów pozostawionych na tej drodze spowodowało, że na jakiś czas stała się ona nieprzejezdna - cytuje słowa rzecznika wyborcza.pl.
- Ciągle padający śnieg nie mógł być odgarnięty przez pługi i pługopiaskarki, bo te utknęły w korku – dodaje.
W sprawie zorganizowano więc specjalne spotkanie. Odbyła się nawet wizja lokalna w Szczyrku. Efekt? Ustalono, że od najbliższego weekendu zmieniona będzie organizacja ruchu, a zmiany będą obowiązywać do 30 kwietnia.
W sumie zakaz zatrzymywania i postoju obejmie odcinek 6,7 km. Jak informują lokalne media, trwa już montaż nowego oznakowania.
Źródło: dziennikzachodni.pl