AstraZeneca może mieć problemy. Stanowcza reakcja z UE
Ursula von der Leyen zabrała głos ws. dostaw szczepionek przeciw COVID-19. Przewodnicząca Komisji Europejskiej, odnosząc się do koncernu AstraZeneca, stwierdziła, że "skoro firma nie honoruje zobowiązań, to UE nie pozwoli na eksport".
Ursula von der Leyen spotkała się w Dniu Kobiet z grupą korespondentek, by odpowiedzieć na pytania dotyczące strategii szczepień w UE, o czym donosi "Rzeczpospolita". - W niedzielę po raz drugi spotkałam się z szefami koncernów farmaceutycznych, które mają podpisane kontrakty z UE – poinformowała przewodnicząca Komisji Europejskiej.
Tematem rozmów jest kwestia współpracy w badaniach nad nowymi odmianami wirusa oraz prawdopodobnie o dostawach szczepionek AstraZeneca z USA dla Unii. A z tym jest spory problem, dlatego m.in. premier Włoch Mario Draghi po konsultacjach z Komisją Europejską zdecydował się zablokować wysyłkę 250 tys. dawek szczepionki AstraZeneca przeznaczonych dla Australii.
– Ponieważ firma nie honoruje zobowiązań, to nie pozwolimy na eksport. Popieram Włochy, bo AstraZeneca dostarczyła tylko 10 proc. tego, co zakontraktowała do końca I kwartału. Spodziewamy się, że firma zwiększy dostawy. I wtedy będzie to punkt odniesienia dla naszej decyzji o autoryzacji eksportu – powiedziała w poniedziałek von der Leyen.
Jak zauważa "RP", "to pierwsza tak bezpośrednia groźba wobec brytyjsko-szwedzkiego koncernu, który teraz próbuje odblokować swoje zapasy w USA, żeby zadowolić UE".
Szczepionka przeciw COVID-19. Pochwała dla Pfizera, ostrożne deklaracje ws. Sputnika V
Jednocześnie Ursula von der Leyen pochwaliła działania BioNTech/Pfizer, który po problemach z dostawami, zwiększył produkcję. Szacuje się, że do połowy roku firma osiągnie zdolności produkcyjne na poziomie miliarda dawek rocznie.
– Na początku droga była trochę wyboista, ale szybko nastąpiła poprawa – oceniła szefowa KE, jednocześnie podkreślając, że potrzeby są znacznie większe. – Chcemy osiągać bardzo wysokie możliwości produkcyjne w UE, które byłyby w pełni uruchamiane na wypadek pandemii. A w spokojnych czasach byłyby uśpione, jednak z możliwością natychmiastowego przełożenia się na tryb pandemii – dodała.
Podczas rozmowy pojawiła się również kwestia szczepionki rosyjskiej, która została zakupiona przez Węgry, Słowacja i Czechy. Von der Leyen wskazuje na to, że nie ma jeszcze decyzji Europejskiej Agencji Leków ws. Sputnika V.
Warto zaznaczyć, że Rosjanie nie złożyli jeszcze wniosku o dopuszczenie szczepionki do stosowania w UE, a autoryzacja preparatu wymaga inspekcji na miejscu.
Źródło: "Rzeczpospolita"