Szczepionka na COVID. Wniosek o warunkowe dopuszczenie
Europejska Agencja Leków (EMA) otrzymała wniosek o pozwolenie na warunkowe dopuszczenie do obrotu szczepionki Janssen przeciwko COVID-19, opracowanej przez firmę Johnson & Johnson.
16.02.2021 19:01
Amerykański koncern Johnson&Johnson chce wypuścić na rynek swoją szczepionkę. Ma ona być przełomowa, ponieważ wystarczy jedna dawka, aby stać się w pełni odpornym na koronawirusa.
Europejska Agencja Leków (EMA) otrzymała właśnie wniosek o pozwolenie na warunkowe dopuszczenie jej do obrotu.
Szczepionkę oceni Komitet EMA ds. Leków dla ludzi (CHMP). Opinia może być wydana do połowy marca 2021 r., pod warunkiem, że przekazane przez firmę wyniki badań, dotyczące skuteczności, bezpieczeństwa i jakości szczepionki, są wystarczająco kompleksowe i rzetelne.
Koncern zakłada, że będzie w stanie wyprodukować w 2021 roku 1 bilion szczepionek.
Profesor Robert Flisiak, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku wyjaśniał w programie "Newsroom" WP, czym różni się szczepionka firmy Johnson&Johnson od preparatów Pfizera, Moderny oraz AstraZeneci.
- O ile te dwa pierwsze preparaty, czyli Pfizera i Moderny, bazowały na mRNA, czyli materiał genetyczny, kodujący drobny fragment, który został wprowadzony do komórki immunokompetentnej, która ma zdolność eksponowania, produkowania, stymulowania produkcji przeciwciał i odporności komórkowej. Tam był to materiał genetyczny mRNA, w przypadku szczepionki Johnson&Johnson - podobnie jak i w szczepionce AstraZeneci - jest wektor, który jest adenowirusem pozbawionym aktywności replikacyjnej. Nie ma możliwości namnażania się, ale ma właściwości swoiste, które pozwalają mu się przyłączyć do komórek ludzkich i wprowadzić materiał genetyczny, który koduje z kolei białka, na które odpowiadamy produkując przeciwciała - wyjaśnia profesor Flisiak.