Prokurator wnioskował też, aby oskarżony mógł opuścić więzienie najwcześniej po 20 latach. Sąd wniosek oddalił, m.in. ze względu na wiek oskarżonego.
Krzysztof J. w lutym 1999 r. skazany został prawomocnym wyrokiem przez Sąd Rejonowy w Świnoujściu za znęcanie się nad żoną na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz grzywnę. Oskarżony, mimo orzeczonego przed zabójstwem rozwodu, a wcześniej separacji, nadal mieszkał ze swą byłą żoną. Znęcał się, groził i ubliżał, a w końcu maja ub.r. zamordował ją.
Sąd w uzasadnieniu stwierdził, że nie widzi żadnych okoliczności łagodzących. Oskarżony działał z rozmysłem. Czyhał na wracającą do mieszkania byłą żonę, zarzucił jej na głowę worek foliowy i dusił rękoma powodując śmierć. Po zabójstwie sam zawiadomił o zbrodni policję.
Oskarżony w ostatnim słowie stwierdził: Nie mam nic do powiedzenia. Przypuszcza się, że przyczyną zabójstwa mogła być zazdrość. (aka)
