Szczecin. Pobicie księdza przez napastników. Sąd wydał wyrok
Sprawa dotyczy ataku na proboszcza Bazyliki św. Jana Chrzciciela w Szczecinie Aleksandra Ziejewskiego. Sąd apelacyjny podtrzymał karę 1,5 roku oraz 10 miesięcy bezwzględnego więzienia za napaść na duchownego. W kolejnej instancji argumenty obrony zostały odrzucone.
29.01.2021 17:48
Początek sprawy miał miejsce w lipcu 2019 r. Wówczas trzech mężczyzn wtargnęło do zakrystii Bazyliki św. Jana Chrzciciela w Szczecinie. Napastnicy, którzy mieli wówczas 27, 28 i 53 lata, pobili księdza prałata Aleksandra Ziejewskiego. Zażądali od niego orantów i chcieli samodzielnie odprawić mszę. Duchowny razem z innym pracownikiem parafii trafili do szpitala.
Proboszcz ze Szczecina napadnięty. Zarzuty dla sprawców
Policja szybko ujęła sprawców zdarzenia, a nadzór nad postępowaniem przejęła Prokuratura Krajowa na polecenie Zbigniewa Ziobry. Mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży rozbójniczej i usiłowania oszustwa. Dwóch z nich z nich usłyszało również zarzuty naruszenia miru domowego i nietykalności cielesnej. Jeden z napastników działał w warunkach recydywy. Według prokuratury doszło do ataku na tle religijnym.
W maju 2020 sąd uznał, że tylko jeden z mężczyzn "groził pozbawieniem życia pokrzywdzonym". Został skazany na 1,5 roku więzienia i miał zapłacić pokrzywdzonym trzem osobom 3, 5 i 8 tys. zł. Mariusz W. przyznał się do uderzenia księdza i duchownego. Miał wcześniej pić alkohol, a do kościoła wejść "przypadkiem", aby pomodlić się za zmarłego wuja. Uderzyć miał "w nerwach", ale zapewniał, że "nie miał złych zamiarów".
Szczecin. Sąd apelacyjny podtrzymuje wyrok ws. ataku na księdza
Wraz z drugim mężczyznom został uznany za winnego usiłowania wydania ornatów, za co dostali po 10 miesięcy więzienia. Obaj wcześniej byli karani, a jeden z nich działał w warunkach recydywy. Sąd uznał, że napastnicy nie działali z pobudek religijnych, a z chęci zdobycia środków finansowych. Oskarżeni wyrazili skruchę. Trzeci z mężczyzn został uniewinniony od zarzucanych mu czynów. W kolejnej instancji Sąd Apelacyjny w Szczecinie odrzucił argumenty obrony.
Źródło: PAP