Szczcin będzie miał gońców
Szczecin zatrudni 30 gońców. Od połowy
kwietnia dostarczać będą urzędową pocztę. Miasto na tej operacji
zaoszczędzi około 600 tys. zł - informuje "Głos Szczeciński".
Gońcy zostaną zatrudnieni w ramach robót publicznych. Będą roznosić przesyłki polecone i za zwrotnym potwierdzeniem odbioru. Rozmawialiśmy już z dyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy - mówi Agnieszka Marciniak, dyrektor Biura Obsługi Interesanta Urzędu Miejskiego. Dwóch doradców zawodowych ma zająć się selekcją osób, które zostaną skierowane do pracy.
Miasto nie postawiło żadnego kryterium wieku. Przyszły goniec musi cechować się dobrym zdrowiem, sprawnością fizyczną, mieć wygląd budzący zaufanie oraz posiadać umiejętność swobodnego komunikowania się. Będą oznakowani w sposób nie budzący wątpliwości, że reprezentują urząd miejski. Gońcy zostaną zatrudnieni na pół roku z możliwością przedłużenia umowy. Połowę ich wynagrodzenia pokrywać będzie PUP. Zarobią około 1,1 tys. zł miesięcznie. Nie muszą mieć roweru ani samochodu, każdy z nich dostanie sieciówkę - wyjaśnia dziennik.
Ilość przesyłek, które będą musieli roznieść zależeć będzie od rejonu - tłumaczy dyrektor BOI. Szacujemy, że dziennie każdy z nich będzie miał od 25 do 35 listów. W pierwszej kolejności zajmą się dostarczeniem decyzji ustalającej podatek od nieruchomości. Potem dostarczą inne przesyłki, które muszą mieć potwierdzenie odbioru.
W ubiegłym roku miasto zapłaciło za usługi pocztowe około 1,5 mln zł. Wstępne szacunki mówią, że oszczędności sięgną 600 tys. zł.