Szarpanina na wiecu wyborczym kandydatki PiS. Wyprowadzono mężczyznę
Wybory parlamentarne 2019. Agata Wojtyszek jest kandydatką PiS na świętokrzyskiej liście. Zorganizowała wiec wyborczy, na którym pojawił się mężczyzna niechętny polityk. Dał temu wyraz. Skończyło się mandatem.
Wybory parlamentarne 2019. Na czwartkowy wiec wojewody Agaty Wojtyszek w Starachowicach, która jest "siódemką" na świętokrzyskiej liście PiS, przyszedł mężczyzna, któremu działalność polityk się nie podoba. Nie został na długo, i to nie z własnej woli.
Sprawę opisuje "Gazeta Wyborcza". Pan Mariusz zjawił się na wiecu, bo chciał zabrać głos w sprawie Polsko-Amerykańskiej Kliniki Serca w Starachowicach, którą zlikwidowano. Mężczyzna wziął ze sobą zdjęcie swojego ojca.
- Zmarł na serce miesiąc po tym, jak zamknięto PAKS. Po prostu upadł na ulicy, w szpitalu w Starachowicach nie mogli mu pomóc - tłumaczył pan Mariusz.
Zobacz także: Gowin wygrał z minister zakład o wino. "Już wypiliśmy"
"Zakłócał ład społeczny"
- Na wiecu nie dopuszczono mnie do głosu - podkreśla. Został szybko wyprowadzony przez kilku mężczyzn. Dostał mandal w wysokości 250 złotych. - Przyjąłem, bo powiedzieli, że jak się nie zgodzę, będę chodził po sądach - przyznaje pan Mariusz.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Za co został ukarany? Za to, że kiedy inni krzyczeli "Agata!", on "naruszał porządku publicznego" czy "zakłócał ład społeczny".
- Policja jest wszędzie tam, gdzie może dochodzić do popełniania wykroczeń. Ten mężczyzna został wyprowadzony ze zgromadzenia. Kiedy oddalał się, jeszcze coś krzyczał. Dosłownie wszedł na policjantów, którzy go wylegitymowali i poinformowali, że ma prawo do odmowy przyjęcia mandatu, wówczas sprawą zajmie się sąd. Przyznał się do wykroczenia i przyjął mandat - wyjaśnia Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl