Szaron: Izrael nie zatrzyma wszystkich osiedli na Zachodnim Brzegu
Nie wszystkie osiedla żydowskie,
jakie Izrael utrzymuje obecnie na Zachodnim Brzegu Jordanu tam
pozostaną po zawarciu ostatecznego porozumienia pokojowego z
Palestyńczykami - powiedział premier Ariel Szaron.
Nie wszystkie dzisiejsze osiedla w Judei i Samarii pozostaną - powiedział Szaron, używając biblijnych nazw dla określenia Zachodniego Brzegu. Podkreślił jednak, że decyzje w tej sprawie muszą być elementem ostatecznego porozumienia pokojowego, przewidzianego przez "mapę drogową" - plan pokojowy dla Bliskiego Wschodu, popierany przez Waszyngton.
24 sierpnia, po ewakuacji 25 osiedli żydowskich z obszarów palestyńskich, Izrael zasygnalizował już gotowość do dalszych ustępstw terytorialnych na Zachodnim Brzegu Jordanu. Obawy Palestyńczyków, że wycofanie się Izraela ze Strefy Gazy może być pierwszym i ostatnim krokiem, są absolutnie nieuzasadnione - zapewniał rzecznik izraelskiego MSZ Mark Regew.
Regew oświadczył, że objęcie planem ewakuacji czterech osiedli żydowskich na Zachodnim Brzegu "nie było przypadkiem, lecz deklaracją intencji". Nie precyzując tego bliżej, rzecznik powiedział, że Izraelowi zależy na "postępie w realizacji międzynarodowego planu pokojowego dla Bliskiego Wschodu.
Premier Ariel Szaron podkreśla, że Izrael "nigdy nie odda" wszystkich ponad 120 osiedli żydowskich na Zachodnim Brzegu. Natomiast Palestyńczycy domagają się dla swego przyszłego państwa Strefy Gazy, całego Zachodniego Brzegu i wschodniej Jerozolimy jako stolicy.