Szantażowała: za 50 tys. zł nie powiem o romansie
Do dziesięciu lat więzienia grozi olsztyniance, która szantażowała SMS-ami mieszkańca Ornety w woj. warmińsko-mazurskim - podaje serwis "Gazety Olsztyńskiej". Kobieta żądała 50 tys. zł w zamian za nieujawnienie małżeńskiej zdrady. Groziła też śmiercią, gdyby szantażowany nie zgodził się na jej warunki. Pieniądze dostała, ale cieszyła się nimi zaledwie kilka minut.
01.03.2010 | aktual.: 02.03.2010 11:46
Jak pisze "Gazeta Olsztyńska" do prokuratury w Lidzbarku Warmińskim zgłosił się mieszkaniec Ornety. Sprawą zajęła się policja, która w ciągu niecałej doby ustaliła sprawcę szantażu. Okazało się, że była to 44-letnia mieszkanka Olsztyna.
W rozmowie z policją kobieta przyznała się. Twierdziła, że szantaż ma być sposobem na pozbycie się kłopotów finansowych związanych z długami.
Dzień po zatrzymaniu prokuratura postawiła kobiecie zarzut wymuszenia rozbójniczego. Grozi za to do dziesięciu lat więzienia. Na wniosek prokuratury, sąd aresztował ją na miesiąc.
Zobacz w "Gazecie Olsztyńskiej"