Szanse na ocalenie marynarzy z batyskafu
Trudno ocenić, jakie są szanse uratowania rosyjskich marynarzy, uwięzionych w batyskafie u wybrzeży Kamczatki - stwierdził oficer prasowy Marynarki Wojennej, podporucznik Grzegorz Łyko.
Batyskaf zatonął na głębokości około 190 metrów podczas ćwiczeń ratowniczych. Podporucznik Łyko powiedział, że nie wiadomo, jakie były okoliczności wypadku i w jakim stanie jest batyskaf. Trudno przewidzieć, jak długo potrwa akcja ratunkowa, a jej przebieg będzie zależał od sprzętu, jakim dysponują ratownicy, i od sytuacji załogi batyskafu.
Zdaniem podporucznika Łyko, Rosjanie najpierw przeprowadzą rozpoznanie sytuacji bezzałogowym pojazdem podwodnym. Potem będzie można podjąć próbę uwolnienia batyskafu za pomocą tego pojazdu. Gdyby to się nie udało, to będzie można próbować podnieść batyskaf z dna za pomocą pontonów lub dźwigów.