Szansa dla chorych na Alzheimera
Lekarze z University of California w San Diego (UCSD) przeprowadzili pierwszą na świecie operację z użyciem genetycznie zmodyfikowanej tkanki w celu leczenia choroby Alzheimera. Oznacza to, że został wykonany pierwszy krok w kierunku dopuszczenia do powszechnego użycia takiej metody leczniczej. Badanie weszło w tzw. pierwszą fazę, w której ocenia się bezpieczeństwo i efektywność nowej metody terapeutycznej. Wcześniej eksperymentowano z sukcesem na małpach.
13.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Choroba Alzheimera jest postępującą zwyrodnieniową chorobą mózgu, która powoduje utratę pamięci, zdolności do nauki nowych rzeczy, zmiany osobowości, brak orientacji przestrzennej i postępującą niezaradność w codziennych czynnościach. Od momentu diagnozy chory żyje przeciętnie 8-10 lat i stopniowo wymaga coraz większej pomocy innych osób. Szacuje się, że na chorobę Alzheimera cierpi około 10-15% osób powyżej 65. roku życia i 30% powyżej 85. roku życia.
Operacja, która trwała 11 godzin, została przeprowadzona 5 kwietnia br. Pacjentką została 60 letnia kobieta, która krótko chorowała na chorobę Alzheimera. Eksperymentem medycznym kierował neurolog dr Mark Tuszynski z UCSD.
Do mózgu chorej kobiety chirurdzy dostarczyli komórki zmodyfikowane genetycznie z cząsteczką zwaną neuronalnym czynnikiem wzrostu (nerve growth factor NGF). Czynnik ten chroni komórki nerwowe przed śmiercią. Dr Tuszynski twierdzi, że terapia może pomóc w zahamowaniu postępu choroby, chociaż jej nie wyleczy. Na wyniki trzeba poczekać jeszcze około dwóch miesięcy, kiedy implantowane komórki podejmą swoje funkcje.(aka)