Wtorkowym gościem Wirtualnej Polski był Jacek Jurczyński, dyrektor Departamentu Strategii i Analiz Warszawskiej Grupy Inwestycyjnej.
Na pytanie czy w najbliższym czasie kurs dolara osiągnie cenę 5 złotych, Jurczyński stwierdził, że polskiej gospodarce w najbliższym czasie nie grozi taka sytuacja. Dodał, że największym zagrożeniem dla osłabienia złotego jest deficyt budżetowy, gdyż nie ma do tej pory określonego planu cięć wydatków budżetowych.
Internauci chcieli wiedzieć, czy przy takich dużych zmianach kursowych jest bezpieczne zaciąganie długoterminowych kredytów denominowanych w walutach obcych oraz jaka waluta jest najbezpieczniejsza.
W przypadku kredytu zaciągniętego w walucie obcej musimy zdawać sobie sprawę, że kredyt taki generuje duże ryzyko walutowe - powiedział Jurczyński. O jego skali najlepiej świadczą ostatnie wahania naszej waluty. Kurs dolara do złotego w ciągu kilku dni wzrósł z poziomu 4 złotych do 4,55. Kredyt długoterminowy trwa nawet 20 lat, a potencjalne ruchy kursów w tak długim okresie czasu mogą być ogromne. Trudno mówić o bezpiecznej walucie. Każda generuje ryzyko. Dlatego ważne jest zabezpieczanie ryzyka za pomocą instrumentów pochodnych. Paradoksalnie najbezpieczniejszym kredytem pozostanie kredyt złotówkowy, gdyż nie generuje on ryzyka walutowego. Minusem jest jego koszt wynikający z wysokiego poziomu stóp procentowych w Polsce.
R.Wilczyński zapytał: _ Słyszałem, ze niektórzy analitycy mówią o nowej erze złotego, czyli fakcie iż złoty powinien kształtować się na poziomie 15%-10% odchylenia od parytetu. Ta opinia jest wbrew wszelkim prawom ekonomicznym. Co Pan na to?
Wydaje się, że złoty podlegać będzie wahaniom - odpowiedział Jurczyński. Jego zdaniem ryzyko wystąpienia kryzysu walutowego jest bardzo małe. Wpływ na obserwowane wysokie notowania złotego do lipca tego roku to efekt poprawy wskaźników makroekonomicznych, a zwłaszcza jednego z nich, czyli deficytu na rachunku obrotów bieżących. Złoty osłabił się ostatnio, ale pozostawał cały czas po mocniejszej stronie parytetu, aby powrócić do odchylenia na poziomie 10%. Świadczy to, że pomimo ostatniej przeceny naszej waluty w dalszym ciągu jest wielu chętnych do jej kupna - dodał. (aso)