"Sytuacja przed ukraińskimi wyborami jest niepokojąca"
Polski MSZ jest zaniepokojony odchodzeniem od standardów demokratycznych w kampanii wyborczej na Ukrainie. Kandydaci na prezydenta nie mają m.in. równego dostępu do mediów - twierdzi minister Włodzimierz Cimoszewicz.
25.10.2004 | aktual.: 25.10.2004 13:05
Kluczowe znaczenie dla zachowania standardów demokratycznych ma zapewnienie wszystkim kandydatom równego dostępu do mediów. Nie jest to praktykowane w trakcie obecnej kampanii prezydenckiej w tym kraju - zaznacza minister Cimoszewicz.
Według szefa polskiej dyplomacji, o skali naruszeń prawa w tym względzie świadczy bezprecedensowa wypowiedź premiera Ukrainy Wiktora Janukowycza, który upomniał się o prawa swoich konkurentów na urząd prezydenta.
Mamy świadomość, że media ukraińskie, zwłaszcza publiczne, nie zachowują bezstronności, czego pośrednim dowodem jest niedawny apel jednego z kandydatów, premiera Ukrainy, by media publiczne rzetelnie informowały o programach i stanowiskach także jego rywali - powiedział Włodzimierz Cimoszewicz.
W ubiegły piątek Sejm przyjął uchwałę w sprawie wyborów na Ukrainie. Zaapelował w niej do władz tego kraju o przestrzeganie zasad demokracji. MSZ nie zgłosił żadnych zastrzeżeń do tekstu uchwały.
Ukraińcy będą wybierać nowego prezydenta w najbliższą niedzielę 31 października.