Syryjska opozycja oficjalnie na szczycie Ligi Arabskiej
Delegacja opozycyjnej Syryjskiej Koalicji Narodowej oficjalnie zajęła miejsce przeznaczone dla przedstawiciela Syrii w Lidze Arabskiej na rozpoczętym szczycie tej organizacji w stolicy Kataru Dausze - poinformowały katarskie media.
Inaugurujący spotkanie emir Kataru i minister obrony szejk Hamad ibn Chalifa as-Sani wezwał Radę Bezpieczeństwa ONZ, aby powstrzymała rozlew krwi w ogarniętej od dwóch lat wojną domową Syrii, a odpowiedzialnych za zbrodnie postawiła przed międzynarodowymi trybunałami.
Głównym tematem trwającego do środy szczytu jest konflikt zbrojny w Syrii, który pochłonął ponad 70 tys. istnień ludzkich.
Agencja Associated Press pisze, że wśród delegatów w Dausze są m.in. zarówno wybrany 19 marca opozycyjny premier Syrii Ghassan Hitto, jak i dotychczasowy szef Syryjskiej Koalicji Narodowej Moaz al-Chatib, który złożył w niedzielę rezygnację.
W swoim wystąpieniu Chatib najpierw podziękował krajom arabskim za przyznanie opozycji miejsca w Lidze. - To element przywracania legitymizacji, z której naród syryjski został odarty - podkreślił.
Następnie zwrócił się do USA, aby pomogły przy użyciu pocisków rakietowych Patriot ochraniać północne regiony kraju, gdzie rebelianci walczą z siłami reżimowymi lojalnymi wobec prezydenta Baszara al-Asada. Wskazał, że Stany Zjednoczone powinny odgrywać większą rolę w zakończeniu syryjskiego konfliktu.
Członkostwo rządzonej przez reżim Asada Syrii w Lidze Arabskiej zostało zawieszone w listopadzie 2011 roku w proteście przeciwko zabijaniu ludności cywilnej. Za tą decyzją opowiedziało się wówczas 18 krajów; Syria, Liban i Jemen były przeciwko, a Irak wstrzymał się od głosu.
Na szczycie ma być również dyskutowana kwestia będącego w impasie izraelsko-palestyńskiego procesu pokojowego. Emir Kataru zaapelował do uczestników spotkania o natychmiastowe utworzenie wartego 1 mld dolarów funduszu, żeby pomóc Palestyńczykom w Jerozolimie Wschodniej. Katar zaoferował ze swej strony 250 mln USD.