Syria się wypiera
Syria odrzuciła w poniedziałek oskarżenia amerykańskie o posiadanie broni chemicznej i brytyjskie o współpracę z reżimem Saddama Husajna.
14.04.2003 | aktual.: 14.04.2003 16:27
"Mówimy mu (prezydentowi Bushowi), że Syria nie posiada broni chemicznej i że jedyną broń chemiczną, biologiczną i nuklearną posiada w regionie Izrael, zagrażający sąsiadom i zajmujący ich ziemie" - powiedziała rzeczniczka prasowa syryjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Buthaina Szaaban.
Prezydent USA George W. Bush zarzucił w niedzielę Syrii posiadanie broni chemicznej i udzielanie schronienia zbiegłym z Iraku przywódcom.
"Współpracy między Damaszkiem a Bagdadem nigdy nie było, wspieraliśmy jedynie naród iracki, dotknięty ciężką wojenną dolą" - dodała Szaaban w reakcji na uwagi brytyjskiego ministra spraw zagranicznych Jacka Strawa, zarzucającego Syrii współpracę z reżimem Saddama.
W poniedziałek Straw nie wykluczył, że Syria prowadzi prace nad bronią masowej zagłady. Poinformował równocześnie, że ani jego kraj, ani Stany Zjednoczone nie mają zamiaru zaatakowania Syrii jako ewentualnego, kolejnego celu wojny z międzynarodowym terroryzmem. (reb)