Syria i Ameryka znowu rozmawiają
Syryjski prezydent Baszar al-Assad spotkał się w niedzielę z amerykańską delegacją kongresmanów, by rozmawiać o nie należących w ostatnich czasach do najłatwiejszych stosunkach obu państw. Obie strony zadeklarowały chęć przekształcenia dotychczasowej wrogości w konstruktywny dialog, oparty na wzajemnym szacunku i wspólne dążenie do osiągnięcia sprawiedliwych i pokojowych rozwiązań problemów bliskowschodnich.
Rozmowa dotyczyła również obecnej sytuacji na Bliskim Wschodzie. Aktywna rola Stanów Zjednoczonych w procesie pokojowym została przyjęta jako oczywista. Zarówno prezydent Assad, jak i kongresmani zgodzili się co do tego, iż kolejna wojna nie przyniesie żadnych rozwiązań prócz cierpienia ludności cywilnej oraz nowych problemów.
Członkowie amerykańskiej delegacji wyrazili swoje zaangażowanie w dalszy dialog oraz chęć współpracy z Syrią w celu lepszego zrozumienia problemów regionu. Wyrazili również swoje zadowolenie z braterskiej i pełnej tolerancji atmosfery, w której przebiegały rozmowy.
W dyskusji poruszono też temat sytuacji w Iraku i przyszłości tego państwa. Obie strony stwierdziły, iż dla osiągnięcia stabilnej sytuacji w regionie, koniecznym jest zwalczanie terroryzmu.
Na czele amerykańskiej delegacji stanął kongresman Stephen Lynch W rozmowach stronę syryjską reprezentowali również minister ds. zagranicznych Walid al-Moallem oraz doradca prezydenta ds. mediów i polityki, dr Buthaina Szaaban.
To już piąta wizyta amerykańskiej delegacji kongresmanów podczas prezydentury Baracka Obamy. Delegacja pozostanie w Damaszku przez kilka kolejnych dni.
Anna Kamińska