ŚwiatSyria: gest Francji ws. ambasadora opozycji - gestem wrogim

Syria: gest Francji ws. ambasadora opozycji - gestem wrogim

Decyzja Francji o udzieleniu poparcia ambasadorowi syryjskiej koalicji opozycyjnej, który ma rezydować w Paryżu, jest "wrogim gestem" w stosunku do władz Syrii - oświadczył syryjski minister ds. pojednania narodowego Ali Hejdar.

18.11.2012 | aktual.: 18.11.2012 14:06

- Francja zachowuje się jak wrogi kraj (...), jakby chciała wrócić do czasów okupacji Syrii - podkreślił Hejdar, nawiązując do francuskiego mandatu nad Syrią po I wojnie światowej.

Jak dodał, Francja "chce mówić w imieniu narodu syryjskiego, lecz nasz naród nie przypisuje temu żadnego znaczenia".

Prezydent Francji Francois Hollande przyjął dzień wcześniej w Pałacu Elizejskim przedstawicieli zjednoczonej syryjskiej opozycji. Ogłosił, że w Paryżu będzie rezydował ambasador tej koalicji, przez nią samą mianowany.

Tydzień temu obradujące w Katarze syryjskie organizacje opozycyjne poinformowały o powołaniu Syryjskiej Koalicji Narodowej na rzecz Opozycji i Sił Rewolucyjnych. Zrzesza ona ugrupowania działające zarówno w samej Syrii, jak i Narodową Radę Syryjską (NRS) kierującą działalnością opozycyjną za granicą.

Koalicja odmawia dialogu z reżimem prezydenta Baszara el-Asada, dopóki on sam nie ustąpi.

Francja jest jedynym zachodnim krajem, który uznał koalicję za jedynego prawowitego reprezentanta Syryjczyków. Hollande zapowiedział, że będzie do tego nakłaniał swych europejskich partnerów.

Trwający od marca 2011 roku konflikt między reżimem w Damaszku a rebeliantami kosztował życie już 39 tys. ludzi - informowało w tym tygodniu opozycyjne Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Wielkiej Brytanii.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)